Posty

Wyświetlanie postów z marzec, 2009

Polecane... Jay L. Clendenin

Obraz
Tym razem bez zbytnich opisów. Reporter, portrecista, dokumentalista. Ostatnio nagrodzony w konkursie The Best of Photojournalism 2009 Polecam więc Jay L. Clendenin fot.: Jay L. Clendenin

Pasja...

Obraz
Kiedyś pisałem na jednej z grup internetowych (oj stare czasy), że nie ciepię ludzi, którzy nie bronią swoich zdjęć przed komentarzami negatywnymi. Którzy w imię źle pojmowanej skromności lub wiary w swoje zdolności nie wchodzą w polemikę (merytoryczną) i pozwalają się wyżywać na swoich pracach każdemu. Podobnie jeśli chodzi o fotografowanie. Ja naprawdę uważam, że posiadanie pasji (!!!) jest większą wartością niż posiadanie talentu do fotografowania i sprawnych rąk w kolorowaniu zdjęć w PS :) Uwielbiam słuchać ludzi, który z pasją opowiadają o tym, co robią. Dlatego wracam często myślami do spotkania z Gierałtowskim , które tak niemiłosiernie zjechałem swego czasu. Cała otoczka jego gadania była denerwująca, ale jednego odmówić mu nie można... pasji. Pasji do robienia zdjęć i do gadana o nich. Myślę, że to naprawdę wartość sama w sobie. Ja na ten przykład pasjami zajadam się gorzką czekoladą... I zrobiłem z tego prawdziwą religię :) Czekolada jest wszędzie. W pracy, w biurku, w samoch...

Fotka na...

Biuro, godzina 10:11. Otwarty laptop. Program Trzeci szumi znad parapetu. Klima gubi się rażona słońcem zza okna. - Cześć Piotr... - ? (wyjaśniam, że znak zapytania oznacza unoszenie brwi, muszę unosić obie, bo jednej unosić się nigdy nie nauczyłem) - Co robisz? - ? - Aha, pracujesz... A ja miałabym małą prośbę... - ? - Słyszałam wiesz, że ponoć robisz zdjęcia.... - ? - No, że stronę masz, że aparat dobry masz... Nie byłam na stronie, ale wiesz... tak mówią... - ? - No i właśnie ja w tej sprawie, bo wiesz chciałam Cie prosić abyś mi zrobił zdjęcie. - ? - Nie, no ja mam swoje zdjęcia, ale wiesz one takie normalne są, w domu robione, na spacerze, a ja chciałabym coś lepszego. Takiego robionego przez kogoś kto umie, dobrym sprzętem... - ? - No... dobra powiem wprost.... no po prostu potrzebuje fotkę na Naszą Klasę! - ? - I po prostu może byś mi pomógł...? Pewnie wiesz jak to zrobić i może coś wymyślisz. Może jakoś mnie pokierujesz. Żeby to było inne i żeby się podobało. - 600zł kosztuje t...

Reporter - zło konieczne...!

Obraz
Znajomi podpytują mnie czemu nie poświęcam więcej czasu reporterce i fotografii prasowej. A ja niezmiennie odpowiadam, że powód jest jeden. Zawód fotoreportera w Polsce doprowadzono (doprowadzili głupi właściciele koncernów i głupi wydawcy) do skraju debilizmu. Fotografię prasową i prace reportera sprowadzono do "zrób mi fotę na Nasza Klasę". Upadek wartości pracy reportera, a co za tym idzie i dostępność tego zawodu dla każdego idioty posługującego się aparatem jest przerażająca. Jeśli zabierze się fotografowi czas, pieniądze, przestanie się szanować go jako twórce (tak fotoreporter jest twórcą!), to otrzymamy w krótkim czasie stado pstrykaczy, którzy już sami nie wiedzą dlaczego nadal uprawiają ten zawód i dlaczego jeszcze nie klepią ślubów wyłącznie. Choć i tak 90% z nich musi dorabiać (!) na wszelkiego rodzaju imprezach. Nie jest to może aż tak wyjątkowe, bo "boki" reporterzy robili zawsze i była to właściwie jedna z zalet tego zawodu, że służbowym sprzętem (prz...

Z serii nieudane...

Obraz
Jakoś zaniedbałem trochę moją serię nieudanych fot. No więc nadrabiam :) Nie żebym robił same dobre, ot jakoś skaner nie chce czasami przełknąć tych błędów :) Fachowo to się mówi kanapka... :) .

Łapię ciszę... przeszłością

Obraz
Oglądanie starych filmów czy przeglądanie starych numerów gazet, to zajęcia, które dają nam wytchnienie i uspakajają. Ja dzisiaj trafiłem w świat już trochę przeze mnie zapomniany. A kiedyś tak ulubiony i w dodatku ściśle związany z fotografią. To świat wiatru, trzcin, wody i samotności. Cichej, spokojnej samotności liczonej w godzinach,czasami nawet w dniach. Samotności od ludzi, bo w przyrodzie nie ma samotności... nawet największe samotniki muszą od czasu d czasu zebrać się w stada. Przyroda wie, co robi. A ja lubiłem ją podglądać. Może niewielu z Was wie, że kiedyś moi modele mieli zdecydowanie mniej cierpliwości niż Ci teraz :) A sceny nie dało się powtórzyć, bo jak zmusić tego ptaszka poniżej do odwrócenia głowy w moim kierunku?:) Szczygieł Albo jak sprawić by Ohary zaczęły się ponownie bić tuż przed moim stanowiskiem rozbryzgując fontanny wody? :) Ohar A może Uhla i Nurogęś potrafią na zawołanie ustawić się profilem?:) No niestety nie... Uhla Nurogęś Każde z tych zdjęć wymagało ...

Kocham Cię Życie...

Nie ciśnieniuję się... Wracam na chwilę do wpisu o tym, że nie da się być cały czas na fali. Serfujący na fali zawodnik też musi nabrać wysokości by pociągnąć fale, ale zaraz potem opada i w ten śmieszny sposób wiosłuje rękami pod falę. Oni w sumie więcej leżą na tej desce niż płyną, co jest świetnym usprawiedliwieniem dla nierobienia wybitnych rzeczy. Ale chcę Wam opowiedzieć historię... Rozsiądźcie się wygodnie. Zapewniam Was, że takie sytuacje możliwe są wyłącznie wtedy, gdy Wasza pasja zjada Was jak mój Młody kromkę z miodem z rana. Dwoma gryzami. ~~~~~~~~ Galeria w Gdańsku. Autorska. Dwa lata temu wchodzę do niej z moim zdjęciem i mężczyzna w środku rozpoczyna ze mną dyskusję na temat kondycji fotografii i tego, czy jest sens abym zostawił swoje zdjęcie w komisie. Rozmowa cudna. Spokojna. Szeptana prawie. Obrazy tłumnie spoglądające ze ścian zabierają głos wyłącznie w kwestiach estetycznych. Gremialnie analizują nasze słowa milczeniem. Pożegnanie, uścisk ręki. Kilka miesięcy temu ...

Związek trwały...

Moda nie istniałaby bez fotografii. Fotografia bez mody pozbyłaby się kilku najwybitniejszych przedstawicieli gatunku. Związek ten wydaje się więc nierozerwalny. Dlatego warto oglądnąć wchodzący wkrótce na ekrany kin film "Coco Chanel". Chociażby dla samych strojów :) No, ale przede wszystkim dla Audrey Tautou :) W kostiumach do filmu maczał palce sam kreator-fotograf Karl Lagerfeld...

Szekspir według Leibovitz... Italian Vanity Fair

Obraz
Tak się za każdym razem łapię na tym, że Annie jest osoba dość wszechstronną fotograficznie. I tylko mnie trochę martwi to, że Jej wszechstronność ma jakoś wiele wspólnego z pieniędzmi. No bo KTO, pytam KTO jest w stanie wyłożyć kasę na TAKĄ sesję jeśli nie wielki koncern wydawniczy? Romeo i Julia we włoskim Vanity Fair. Tym razem Annie zapytała się: "Być albo nie być...?" Czy wyszło jej 'być'...? No sam nie wiem. Mieszane odczucia mam z tej sesji... Koniecznie zobaczcie ją papierowo, bo papier jednak dodaje jej tego dymku papierosowego, który znaczy dobrą knajpę, jak baryt daje fakturę. fot.: Annie Laibovitz (Vanity Fair, marzec 2009) PS Jest jedna rzecz, której nie kumam. Oto znajduje info, że ta sama sesja była już publikowana w grudniowym Vogue ... O co chodzi?

Polecane... Tim Gruber

Obraz
Jest coś wyzywającego w portretach Tim'a. Ten para-reporterski sposób kadrowania, to światło z lampy i te kreowane do bólu sytuacje. Niby zastane, a jednak aranżowane. Nie muska tych fot. Nie upiększa ludzi. Oddaje ich takimi jakimi są lub (!!!) takimi jakich on ich widzi. Cytując motto autora: "Every face has a story" - polecam: Tim Gruber fot.: Tim Gruber (x3)

Look on the dark side of life...

Obraz
Nie wiem, czy rozumiem czym jest macierzyństwo... Nie wiem, czy fotografia umie opowiedzieć czym ono nie jest... Wiem, że życie ma setki stron w różnych odcieniach... Jedną z nich, zapewne tę po lewej stronie wykresu poziomów, zajmuje esej Paula Ruhter'a - "He deserves more". Nie chcąc tłumaczyć, cytuje autora: Okay, so here is a three-piece series I worked on for several months. Natasha's Story is not a story about teen pregnancy, but her decision and emotions of giving her baby up for adoption. I followed Natasha and her family through the pregnancy and emotionally photographed the final moments that the family spent with the new baby. A family from Wyoming adopted the baby boy and were present for the birth. Throughout the months, this story had its ups and downs, from a story-telling stand point, but in the end, we were lucky to have gained the trust of a wonderful family to accept us and to let us witness one of the hardest things I've ever had to photograph....

Fotograf NN... Jerome Bonnet

Obraz
Portrety Jeroma są połamane. Nie są to mistrzowskie kompozycje ani niezwykle wymyślne scenerie. W sumie wpisuje się w mój poprzedni post o przeciętności w dobrym wydaniu. Mój kolega powiedziałby zapewne, że są za mało zdecydowane. Niemniej Jerome, jak pamiętacie, dostał 2. nagrodę w kategorii Portret na tegorocznym WPP za zdjęcie Dennisa Hoppera (poniżej na zielonej kanapie). Ze spokojnym sumieniem, ale tez trochę przekornie polecam: Jerome Bonnet fot.: Jerome Bonnet (x3)

Niewybitni....

Obraz
Słońce co sekundę przetwarza 600 mln ton wodoru w hel, tracąc 4 mln ton swojej masy Czy ktokolwiek jest sobie w stanie wyobrazić te liczby, te wielkości, te masy? Nikt. Bo dotykamy spraw absolutnych prawie. Nieograniczonych ilością, ale raczej możliwością ogarnięcia przez nasz umysł. Staramy się wszak to jakoś klasyfikować i zrozumieć, ale dążenie do znalezienia odpowiedzi w kwestiach absolutu jest ułudą. Tak samo jak stała i bezustanna dążność do zrobienia zdjęcia doskonałego. Dzisiaj dowiedziałem się, że powinienem robić zdjęcia skrajne, wybitnie skrajne i "zdecydowanie zdecydowane", bo tylko taka fotografia ma szansę się dzisiaj przebić. Fotki, które zatrzymały się na etapie tworzenia w pół drogi, są zdaniem mojego rozmówcy, nic nie warte. Bo nikt nie zwróci na nie uwagi. Jąłem przeto sam ze sobą toczyć dyskurs, aż mi zaschło w gardle i sięgnałem po butelkę Tarczyna porzeczkowego, gdzie na zakrętce znalazłem przytoczone pierwsze zdanie posta. Pomyślałem, że to dążenie do b...

No co ja mam w twarzy....?

Obraz
...cierpienie? :) Jest taka pewna właściwość ludzkiej twarzy, dzięki której nadaje się ona do portretu lub nie. Coś takiego w wyglądzie i budowie twarzy, co powoduje, że wyłapanie tego w kadrze i w wizjerze gwarantuje sukces. Ba! Sukces jest murowany. Złapanie tej szczególnej właściwości jest wyzwaniem. Ale można się tego choć w części nauczyć. - Dlaczego Pan się we mnie tak wpatruje? - kobieta w średnim wieku staje na przeciwko mnie w Empiku. Ma w twarzy zuchwałość i odwagę. To ten typ osoby, która z ciekawości pójdzie w ciemną ulicę i nawet nie mrugnie okiem na niebywałą propozycję zanurzenia się w czymś nieznanym. - A przepraszam, ale ma Pani ciekawą twarz. - Normalną - Każdy tak odpowiada, ale sama Pani wie, że wszyscy się jakoś różnimy. Taka rozmowa z obcym człowiekiem jest wyzwaniem, które uwielbiam. Bo delikatny uśmiech w kąciku ust powoduje, że już mam nitkę w ręku i teraz tylko delikatnie wysnuwam ją. Nie. Nie jak pająk do ofiary podchodzę. Raczej jak ciekawy szczeniak do pi...

Fotograf NN... Jan Scholz

Obraz
Uch... niektóre portrety kobiet tego gościa mnie wgniatają. Głowa zatrzymuje mi się na wysokości żeber wciśnięta w otwór szyjny. Polecam przejrzeć cała Galerię Jana Scholz'a . Więcej na Flickr . fot.: Jan Scholz (x4)

"Zakaz fotografowania"... już blisko

Wiecie, że wraz ze wzrostem adrenaliny w moich żyłach, staje się skrajnym radykałem w kwestii dostępności aparatów dla wszystkich :) Jakby wyczuwając moją nerwicę związaną z głupimi pomysłami fotograficznymi, sąd w Gdyni przestąpił Rubikon. Oto czytam, że jakaś "mądra" sędzina lub sędzia zakazał gry na klarnecie studentce gdańskiej AM we własnym domu :) Czyli już jesteśmy o jeden krok bliżej ku zakazowi fotografowania w ogóle albo zakazowi kupowania aparatów i wprowadzenia limitów na licencje. Bosz... widzisz, a nie grzmisz. Wyobrażacie sobie wyrok dla iczka za zrobienie portretu...:) na ulicy. Dobre, dobre... Nie wiem czemu paranoja dotyka najczęściej instytucji, które mają stać na straży porządku? To jakaś reguła? Ja przez całe życie znosiłem dzielnie wprawki i palcowania mojego sąsiada z góry, który w bloku miał oczywiście pokój nade mną i ćwiczył zapamiętale na... akordeonie! Sobota, 7.30 rano i pierwsze dźwięki budził mnie miarowo. A wszyscy, którzy znają dźwięk akordeon...

Oryginalność jest do dupy... Johnson Girls :)

Obraz
Chciałbym na chwilę wrócić do wspomnianego parę postów niżej spotkania z Jackiem Piotrowskim. W czasie jednego z monologów, Jacek powiedział coś, co utkwiło mi w głowie, bo to była jedyna rozsądna rzecz jaką powiedział. Mianowicie, na sztubackie pytanie sztubackiego studenta, jaką drogę musi obecnie przejść młody fotograf by robić fashion i stać się kimś, Jacek słusznie zauważył: - Kiedy ja zaczynałem, nikt nie wiedział w Polsce co to jest to fashion. Co to jest fotografia mody. Wszyscy wtedy byliśmy na starcie i cokolwiek nie zrobiliśmy było to po prostu pierwsze w Polsce więc odniesienia nie było. Parliśmy do przodu. No tak... dzisiaj młody adept może mieć nie tylko do dyspozycji pełne wyposażenie studia za kwotę mniejszą niż średnia krajowa, ale przede wszystkim jest w stanie dwoma kliknięciami zapisać na dysku miliony najlepszych na świecie sesji, zdjęć, kompozycji. Może ogarnąć rynek w minutę. To sprawia, że, z jednej strony, widzi ile musi zrobić by się wybić, ale z drugiej ozna...

Czy jestem normalnie nienormalny...!?

Określenie - Jesteś nienormalny! - generalnie ma zabarwienie pejoratywne. Ale nie wszędzie i nie do końca to prawda. Oto bowiem, wśród pewnych środowisk, bycie normalnym jest co najmniej ujmą na honorze i świadczy o (uwaga!) ograniczeniu umysłowym. Za to bycie nienormalnym daje przepustkę do zrozumienia prawdziwej tkanki ontologicznej. Słowa więc normalny i nienormalny w określonym kontekście mogą zamieniać się znaczeniami. Sztuka jest świetną warstwą kulturową, na której te słowa robią karierę i najłatwiej je zdefiniować wymyślnym akapitem. Czemu pisze te androny...? Bo zadałem sobie pytanie czy ja jestem już tak bardzo normalny, że rzygać się chce ludziom na mój widok i na widok moich postów, czy też może (oby!) jednak wciska się nam coś by nas przekonać, że nasza normalność to ułomność. Czytam bowiem oto COŚ TAKIEGO na jednym z portali fotograficznych i oglądam podłączone zdjęcia. I nie rozumiem! Łzy napływają mi do oczu. Kark wilgotnieje w ułamku sekundy, bo cała wiedza, która za...

"Fotograf" NN... Lilya Corneli

Obraz
Wszystkim Koleżankom i Kolegom, którzy preferują kolorowanki niż sam obraz zapisany na negatywie, pozytywie czy karcie, zapewne spodoba się Lilya Corneli. Nie powiem... grafika potrafi kupić. Zwłaszcza w takiej tonalnej zupie i przyprawiona takimi dźwiękami akcentów barwnych. Jak bardzo bym się nie zżymał, że to już nie fotografia, ale przetworzony obraz malarski prawie, to nadal mi się to kurcze blade podoba. Nie poradzę, choć wewnętrzne JA szepce złośliwie: Iczek - to nie jest fotografia! Z rozdartym sercem polecam więc: Lilya Corneli . fot.: Lilya Corneli (x3)

"Fotograf" NN... Roberto Kusterle

Obraz
Postanowiłem dodawać cudzysłów, do tego tytułu w wypadkach, w których poziom "odejścia" od fotografii jest dla mnie zbyt widoczny i przesuwa się mocno w stronę grafiki. Roberto chyba nie do końca jest fotografem, jego prace są grafikami bardziej. Nie zmienia to faktu, że bazuje na fotografii i pomysłowość tego człowieka mnie onieśmiela. Już nie raz powtarzałem wielu osobom, że przy współczesnej technice i zaangażowanych środkach elektronicznych, nie jestem praktycznie w stanie określić, co ze zdjęcia jest zdjęciem, a co już postprodukcją. Tutaj na pierwszy rzut oka, wszystko wydaje mi się dorobione, ale jak się przyjrzę bliżej, to mam wrażenie, że to jest jednak w99% fotografia... przynajmniej w pierwszej galerii. Druga to już kombinacje. Trzecia znowu fotografia. Możecie wyprowadzić mnie z błędu lub utwierdzić w nim? Polecam artystę Roberto Kusterle fot.: Roberto Kusterle (x4)

Trochę dystansu....

Tak.. :) Uwielbiam takie kawałki... totalny bezsens, który mnie wybitnie śmieszy. Wiec wszystkim tym, którzy się przejmują za bardzo wszystkim na około :) A może trochę tym, co prowadzą te prezentacje i spotkania, na których bywam.. :)

7 fot, które zmieniły historię fashion...:)

Siedem to magiczna liczba. Rankin , o którym już tutaj kiedyś pisałem wziął na tapetę jego zdaniem 7 najlepszych modowych fot w historii. Historia fotografii i ciekawy backstage. Polecam wszystkie odcinki: Cecil Beaton, Erwin Blumenfeld, Richard Avedon, Helmut Newton, Herb Ritts, David Bailey and Guy Bourdin. Materiał przygotowała stacja BBC4. Tutaj linka do YouTube

Fotograf NN... Lisa Wiseman

Obraz
Lubię taką fotografię. Lisa doprowadziła niedopowiedzenie na dokładnie ten skraj przepaści, który i ja często odwiedzam... Już, już krok chcesz dać... przesunąć obiektyw trochę w lewo żeby pokazać więcej, ale jednak zatrzymujesz kadr na "uciętej nieprzepisowo" głowie, kolanie, biodrze. Podoba mi się. I te ciuszki. Niezbyt przerysowane, naturalne niejako. Lisa mnie kupiła. Prostotą i jednocześnie brakiem silenia się na wyrafinowane kompozycje. Kadruje jak czuje i to jest piękne! Polecam Lisę Wiseman . fot.: Lisa Wiseman (x3)

Piotruś Pan...w każdym fotografie?

Kiedyś napisałem taki oto tekst o Mistrzach i Piotrusiu Panie . To była taka polemika z Rudolfem i jego problemem z Mistrzem. A wczoraj w Gazecie znalazłem bardzo fajny artykuł odnoszący się do zjawiska "Piotrusia Pana" u mężczyzn - "Piotruś Pan. Epidemia" Żeby powiązać te wątki, to napiszę tylko, że mam wrażenie, że większość facetów fotografów to takie Piotrusie, które chowają się za tymi aparatami i skrycie wkładają w czasie sesji czapeczki z piórkiem... Wczorajsze spotkanie z panem JP tylko mnie w tym utwierdziło. *** - BERNA: Fotografowie-mężczyźni już dawno wyginęli. - MAKS: Wyginęli? Przecież to nie były mamuty!

Grzech śmiertelny Jacka Piotrowskiego....

Czego dowiedziałem się od Jacka Piotrowskiego w 45 minut? Ano tego, że fotografia nie jest sztuką (powtórzone 3 razy), że Jacek nie potrafi wskazać we własnych pracach żadnego wyjątkowego, że rzemiosło to jest to , co go interesuje, i że nie można kopiować Helmuta Newtona. Acha, no i że od 5 lat nie używa światłomierza. Powiem tak. Od człowieka bez pasji, gorszy jest tylko fanatyk religijny. Tak wielkiego rozczarowania osobowością nie przeżyłem od czasów podstawówki, gdy moją starą polonistkę zastąpiła młoda gniewna studentka bez biustu. Brak pasji, to grzech śmiertelny! Jeśli ktoś nie ma w sobie pasji, to nie będzie dobrym muzykiem, fotografem, malarzem, a nawet dobrym w łóżku! Dawno żadna rozmowa o fotografii (choć to wcale nie była rozmowa) mnie tak nie zdołowała. Jeśli jest metoda, aby odstraszyć od fotografii pasjonatów, to Jacek ma przepis. Uwaga do organizatorów - nie wiem czym różni się student w XXI wieku od tego nawet z moich lat, ale jak widać świat galopuje, bo jeśli prowad...

Piękno, czy pic i fotomontaż...?

Obraz
Są kobiece twarze, który potrafią zamrozić czas. Zdarza się nawet, że upływ zamrożenia znaczyć można soplami lodu powstałymi na brodzie mężczyzny, która zobaczył owe bóstwo... tyle potrafi to trwać. Często, dopiero fotografia odkrywa to, co potrafią owe kobiety ukryć skrzętnie codziennym byciem. Bo mają inne zajęcia, bo nie interesuje ich powierzchowność ciała, bo ... bo nie. I tutaj jest ta fajna rola fotografii... Taka delikatnie mówiąc terapeutyczna, ale też odkrywcza. Żeglując więc po oceanie kadrów i cieśninach przysłon, spotykamy te małe wysepki i zaczynamy je zasiedlać. Znajdujemy swoją muzę, którą biczujemy wprost ułamkami sekund naszych kolejnych naświetlań. Okładamy ją kolejnymi przysłonami i pochłaniamy jej obraz w nasze skomponowane w głowie kadry. Oczywiście większości muz nie poznalibyście na ulicy mając w ręku jej zdjęcie :) Odkrywanie swojego własnego piękna przez fotografię potrafi być zajęciem bardzo miłym... czasami jednak też deprymującym. Nie wszyscy bowiem chcą by...