Transfotografia wpada w trans...

Śledzę ten festiwal (!?) od samego początku. Tegoroczna edycja wydaje się jednak być wyraźną oznaką zmęczenia materiału, a może po prostu braku funduszy? Bo byłoby przerażające gdyby stan i kondycja tego festiwalu była efektem braku pomysłu na ówże! Niestety wszystkie znaki na ulotce reklamującej tegoroczną edycję Transfotografii wskazują, że tak jest. W sumie, to zacząłem sięgać do archiwalnych tekstów o festiwalu, aby się dowiedzieć o co w sumie chodzi z tą transfotografią...? Trans co? Pierwsza edycja ( 2006) to była fotografia polska i francuska. Miała jasny przekaz: [...]Transfotografia przypomina o związkach kulturalnych, które od zawsze istniały pomiędzy Francja i Polska. Angażując kawiarnie, galerie, opuszczone fabryki, jak również place, ogrody czy promenady dzięki festiwalowi Transfotografii sztuka wyjdzie bezpośrednio na spotkanie z widzem. Nowoczesne zbliżenie fotografii i panoramy aktualnej Europy, Transfotografia otwiera nowe spojrzenie na świat[...]. Potem (2007) zaczęł...