Zobaczcie jak on złapał te elementy! Ileż on musiał czekać aż wszystko złoży mu się w całość!? Wow! Nigdy w życiu nie uda mi się tak skomponować zdjęcia! Na ile jesteśmy świadomymi fotografami, a na ile całą tą kompozycyjną ideologię dorabia się patrząc na odbitkę? Streetowcy lubują się w całym tym chwytaniu momentu lub ich drugi front (tak, oni też mają wewnętrzny podziały) odrzuca moment na rzecz freestylu :) Czy kadrując zdjęcie możemy założyć współistnienie więcej niż 2, 3 elementów na zdjęciu? Czy analizując zdjęcie naprawdę uważacie, że fotograf widział wszystko , co znalazło się ostatecznie w kadrze!? Najbardziej znany przykład: Henri Cartier-Bresson - fota 1 znana na świecie, fota 2 negatyw ukazuje prawdę. Zdjęcie robione przez szparę w płocie, nic nie widział autor i w dodatku płot zasłonił część tego najsłynniejszego kadru w historii fotografii. To jak to w końcu jest!? Czy my trochę nie przesadzamy z tymi mistrzami i z tymi teoriami dotyczącymi idealnego kadrowania, idea...