WPP 2010...
Jak co roku wszędzie trąbią. Ale nie u mnie. Protestuje bowiem przeciwko brutalności fotografii, która zwycięża w konkursach tego typu. Przeraziłem się. Od naprawdę dawna, nie widziałem tak drastycznych momentów z zabijania ludzi i wcale, ale to wcale (!) nie uważam,że jest to potrzebne. Nie przemawia do mnie logika "pokażmy światu jak kula rozrywa mózg i chlapie on na chodnik" lub "jak zdycha Murzyn pod krawężnikiem", a naprawimy świat. Protestuje - nie pokazując żadnego zdjęcia z tego żenującego coraz bardziej mnie, jako istoty ludzkiej, konkursu! Gdybym miał siłę, to rozszerzyłbym ten protest na wszystkie media, ale niestety to demagogia i utopia. WPP.... pisze o tym ostatni raz. O portretach tez nie napiszę, bo są kiepskie. EOT. PS O przepraszam. Zwracam honor Denis'owi Rouvre z Francji. Jego seria "Senegalese wrestlers" podoba mi się.