Kiedy patrzę hen...
... za siebie, W tamte lata co minęły... To z łezką w oku wspominam moje pierwsze świadome kroki ku kadrowaniu, kojarzeniu rozkładu światła na klatce. Ech... dreszczyk pojawi się kiedy otwieram pudełka ze slajdami sprzed 5-8 lat. Tymi pierwszymi, tymi, które były wołane z niecierpliwością, która na szczęście nadal ze mną została. Tak sama drepcze przy biurku czekając na info SMS, że fiszka już sucha. Ale te pierwsze małe obrazki pocięte nierówno na 6 sztuk i zapakowane w folię mają dziwną siłę. Kiedy myślę co przegrałem, I co diabli wzięli Co straciłem z własnej woli, A co przeciw sobie... To zaczynam myśleć, że trochę przerżnąłem ciekawych spraw. Zaczynam kalkulować z ołówkiem w ręku, że mogłem do tego czasu zrobić kilka wystaw, zadzwonić do kilku redakcji i przygotować swoje portfolio na papierze, czego nie zrobiłem do dzisiaj w sposób systematyczny. Że trzeba było zainwestować w coś przemyślanego i ciągnąć nawet pod górkę... Co wyliczę, to wyliczę, Ale zawsze wtedy powiem, Że najbar...