Posty

Wyświetlanie postów z października 24, 2008

Gierałtowski... i już

W fotografii zasada matematyczna "minus i minus daje plus" - nie sprawdza się! Jeśli zrobimy gówniane zdjęcie i publicznie je prezentując powiemy, że ono jest gówniane i nam się nie podoba, to zdjęcie nie będzie mniej gówniane, a my nie będziemy lepszymi fotografami. Gdybym napisał, że Gierałtowskiemu chyba się tak wydaje, to bym obraził tego skądinąd inteligentnego człowieka. Ale stosując ten prosty zabieg erystyczny - Gierałtowski jednak próbuje mi wmówić, że tak jest. Można lubić słuchać Gierałtowskiego lub nie. Ja nie lubię! Można lubić zdjęcia Gierałtowskiego lub nie. Ja nie lubię! Można wreszcie przymknąć oko na każde słowo Gierałtowskiego lub nie. Ja zamykam oczy całkowicie. Maska Błazna, za którą zresztą uwielbia się skryć, jest jednak jedynie formą dorobioną na potrzeby realizacji swoich pomysłów i wkrótce stało się to stylem życia. Na ile prawdziwym? Całkowicie nieprawdziwym i całkowicie do mnie nie przemawiające to przebranie. Im starszy przebieraniec, tym bardziej...

Czego można się nauczyć....

... a czego nie można!? Jakby na zawołanie, po moim wpisie na temat poszukiwania warsztatów i szkoleń fotograficznych - na portalach foto pojawiło się mnóstwo ogłoszeń o takowych zajęciach. Jedno z nich przyprawiło mnie o zawrót głowy, a następnie wprowadziło w totalną konsternację. Oto bowiem, ktoś chce nauczyć mnie robić zdjęcia aktów ...!!! Znaczy (się zastanawiam), jak nauczyć? Czy w ogóle można nauczyć kogoś robienia aktów?? Rozumiem, że można nauczyć pomiaru światła w studio. Że można nauczyć zwijać tło. Że można w końcu nauczyć jak równo nasmarować nagą modelkę wazeliną i zwilżyć ją potem spryskiwaczem do kwiatów... Ale do jasnej cholery, jak nauczyć kogoś robić akty!? I to za kasę! Czy artyzmu i widzenia światła można się nauczyć? Jezu ile pytań dziś! Gdzie jest granica między nauczeniem się warsztatu a byciem zdolnym z natury? Jak nauczyć fotografii street? A jak nauczyć fotografii fashion? Tak sobie pomyślałem, że ja mogę równie dobrze nauczyć kogoś wyginania kciuka do tyłu...