Posty

Wyświetlanie postów z sierpnia 20, 2009

Piąta Kolumna domowa...

Tego się nie spodziewałem. Czasami najdotkliwsze ciosy spadają na nas tak znienacka, że samo źródło bólu jest bardziej przerażające, niż ówże. Wszystko zaczęło się niewinnie... - Daj zrobię Ci zdjęcie Młody. - Yyy... oglądam. - Co oglądasz..? - Przecież widzisz...?! Czteroipół latek nie jest w ciemię bitym dwulatkiem. Logika działa na obrotach czwartego roku socjologii. - Ale oglądałeś to już ze trzy razy... to powtórka. - No i..? - Zrób sobie przerwę. Ładne światło jest. Pięć minut i będziesz dalej oglądał te stwory. - To nie są stwory. To "Wymiennicy". - ...? - Noo dobra... Ustawiania zajmuje kilka chwil. Głowa niezmiennie przyklejona w kierunku telewizor. Zresztą jeśli coś zajmuje pół ściany, to praktycznie gdzie nie spojrzysz - masz telewizor. Obłęd! - Już? - Coś taki niecierpliwy. Ustawiam aparat. - Ych... Matówka, ostrzenie, kaseta.. - No już?! - Moment... I tutaj padają słowa, które mrożą mi krew w żyłach i z nienawiścią godną ojca patrzę na produkt "własnej genet...