Posty

Wyświetlanie postów z kwietnia 16, 2008

Pojemność formatu...

Obraz
Nie wiem jakim formatem musiałbym robić te zdjęcia aby pomieścić opowieść życia jaką "poczęstował" mnie ten człowiek. Chłopiec grający na "Blaszanym Bębenku" najlepiej oddaje losy "wyzwalanego" przez Rosjan w Gdańsku znajomego Guntera Grassa, kolegi z podwórka. Krzyk, strach, terror, wywózki. 45 minut opowieści wypływało jak wodospad. Słuchałem, naciskałem, kadrowałem, wstawałem, siadałem, przytakiwałem, pytałem. Czy 8x10 cala lepiej pomieściłoby to, co tkwi w tym panu? Wrzeszcz, ul. Wybickiego, kwiecień 2008

Ja Wam się podoba polska okładka...?

Obraz
Codzienna porcja gazet wylądowała na biurku. Jak zwykle "ograbiono" mnie z wszelkich dodatków i płyt, bo p. Hania ma małe dziecko i ono zbiera płyty oraz segregatory... :) W sumie to i dobrze, że sekretariat to zabiera... ja to potem rozrzucam po całym pokoju. Ale do rzeczy... Wczoraj miało miejsce dość istotne dla Polski i chyba w sumie całego świata wydarzenie historyczne, obchody kolejnej rocznicy wybuchu powstania w Getcie Warszawskim. Nawet bardzo nie dbając o historię i żyjąc dniem dzisiejszym, to jednak są takie punkty zwrotne w historii, które uszanować trzeba, i o których pamiętać powinny nie tylko nasze dzieci, ale dzieci ich dzieci. Wypadałoby więc aby gazety również zaznaczyły obecność tego momentu. Tak też uczyniły wszystkie poważne polskie dzienniki... poza pomorskim Polska The Times :) W moim regionalnym wydaniu (Dziennik Bałtycki) o wydarzeniu nie jest napisane ani na 1 stronie, ani na 2...3...4...5...6...7...8, ani nigdzie. Cóż... widać gdańszczan, zdaniem r...