6kl./h i max 2GB....

Tak, nie pomyliłem się. Jestem coraz większym zwolennikiem wprowadzenia zakazów i nakazów dla fotografów. Pamiętam z jakim oburzeniem Dzerry podesłał mi kiedyś ten słynny plakat o zakazie fotografowania w miastach, bo terroryści się czają wszędzie. Potem słynna dyskusja na forum jakimś po artykule, w którym ambitny dziennikarz stwierdził, że każdy fotografujący dzieci na placu zabaw to pedofil (dziennikarze to jednak idioci w 80% - sorry pozostałych 20%). Wszystko przeciw biednym fotografom... Ale jednak im dłużej obserwuje poczynania lokalnych i krajowych rzekomo zawodowców i ich dzieła powstałe w wyniku wywalenia w kosmos pięciu kart o pojemności 8GB w ciągu godzinnej sesji, czego efektem są totalne badziewne knoty - to jak to widzę, aż chce mi się wprowadzić ograniczenia w pojemności kart lub w częstotliwości wyzwalania migawki (zamiast iść w górę, trzeba ograniczać szybkostrzelność). Nie chcę kusić losu, ale zakaz generalnie fotografowania też by się jakiś przydał. Na przykład - t...