Posty

Wyświetlanie postów z lutego 8, 2009

Zmywarka a fotografia...

Obraz
Co wspólnego ma zmywarka z fotografią? Ano wiele. Postaram się krótko wyjaśnić... Zakończona impreza rodzinna. Masa talerzy. Pod blatem kuchennym kryje się cicho metalowo ocynkowana czeluść. Jej głównym zadaniem jest... oszczędność czas i ponoć wody. Zawijam więc ze stołu stertę statków i... nie mogę ich włożyć szybko do zmywarki, bo muszę resztki jedzenia wyrzucić do śmietnika, a co większa zabrudzenia nawet opłukać w bieżącej wodzie. Co zresztą nakazuje mi podręcznik użytkowania tego "oszczędzacza czas i wody". Tak więc cierpliwie płucze każdy talerz w bieżącej wodzie i układam w tych niemiłosiernie niewygodnych przegródkach. Od momentu zakupu zmywarki zużycie miesięczne wody w moim domo wzrosło o 1 do 2m3. Czas jaki marnuje na zapakowanie tego potwora i potem słuchanie przez 40 minut bulgocącego buldoga w kuchni powoduje, że z kolei rachunek za prąd też jakoś dziwnie podskoczył. A miało być: dużo, szybko i tanio ...!? A teraz co to ma wspólnego z fotografią...? Ano ma... A...