Dobra, bo zwykła....

Niektórzy piszą , że nie rozumieją fotografii, która dla nich nie przedstawia nic poza rejestracją rzeczywistości. A że często owa rejestracja dotyczy rzeczy unikalnych, to nie powinno czynić wyjątkowego zdjęcia z samego tego faktu. A ja mówię... veto! A właśnie, że fotografia rzeczy oczywistych jest dla mnie najlepsza. Może taki etap mam. Może nie umiem robić artu w stylu autora tamtego wpisu. Może... Jednak mam niewątpliwą przyjemność i rozkosz, uwieczniając rzeczy oczywiste, zwykłe, normalne, proste w sposób prosty. Ot - może czasami nie warto za wiele kombinować i sam widok nieba lub człowieka zaspakaja nasze ego fotograficzne. KUMAKA Studio, 2009