Fotografia jest kobietą...
Podtytuł: Jak można taką podłą być i mieć tak ładny biust? Ta fotografia - ta kobieta. Na razie się zgadza. Nęci nas swą urodą. Swą tajemniczością i nieodkrytym światem, który odsłaniamy naciskając migawkę. Jednocześnie karci nas za każdym razem gdy chcemy pójść za daleko, w rejony, które ona nadal skrywa przed nami. Wówczas albo otwieramy kasetę z naświetlonym filmem, albo zwijamy dwa razy ten sam film, albo zostawiamy statyw na polu 100km od domu. Ona tylko na to czeka. Wymaga od nas specjalizacji i potencjału technicznego. Bez tego nie uzna nas za wartych oddania się. Wyposażamy się więc w coraz to lepsze "argumenty" techniczne, łykamy wiedzę jak magiczne niebieskie pigułki i mamy nadzieję, że teraz w końcu się sprawdzimy w kolejnym akcie. Nic z tego... pomimo rosnącej potencji technicznej, nadal zwodzi nas brakiem 8kl/s, life view, czy innego wbudowanego w już 3-kilogramowy korpus (bo gdzieś to trzeba upakować) dodatku w postaci GPS i HCDP oraz DGTOPY.... (czymkolwiek to ...