Posty

Wyświetlanie postów z września 2, 2009

Talenty...

Obraz
Pamiętacie przypowieść o talentach? Ulubiona opowieść księży, którzy prowadzą Msze Św. dla dzieci. Daje pole do setek interpretacji i jest jednocześnie bardzo prosta. W skrócie: "Pewien pan miał wyruszyć w daleką podróż. Wezwał więc trzech służących i dał im pieniądze: jednemu pięć talentów, drugiemu dwa talenty, trzeciemu jeden talent. Dwaj pierwsi pomnożyli swoje pieniądze umiejętnie je inwestując i obracając nimi. Trzeci służący, nie wiadomo czy w obawie, że straci powierzoną sobie kwotę, czy nie umiał inwestować, zakopał swoje pieniądze. Kiedy pan powrócił, rozliczał służących z ich decyzji na temat powierzonych im kwot. Pierwszego i drugiego pochwalił, a trzeciego wydalił ze swojego domu jako złego sługę." W sumie też straszliwie mnie denerwuje gdy ludzie obdarzeni talentem marnotrawią swój talent na jakieś mniej ważne rzeczy, a spoczywający w rękach i umysłach dar jakoś tak gnije. Straszliwie mnie wnerwił Staszek! Straszliwie! Bo on jest przykładem takiego zakopywacza t...