Narcyzm...?

Dużo siedzicie przed lustrem...? - Oczywiście, że nie! - Gdzie tam.... dalekie mi są umizgi do swego portretu w lustrze. Tak zazwyczaj odpowiadamy. A ja namawiam... Spędzajcie mnóstwo czasu przed lustrem! Może niekoniecznie patrząc na swe ciało, sprawdzając czy boczki urosły i czy się tłuszcz na podłogę wylewa...:) Może nie trąc czoło z chęcią rozprostowania zmarszczek i nie z czarną pasta do butów polerując nieliczne siwe włosy w zakolach... Ja namawiam do wpatrywania się w lustro pod kątem łapania pozy. A tak! Ja tak robię. Dzisiaj spędziłem wolne pół godziny przed sesją na wyginaniu się w nikłych światłach pilotów przed lustrem, bo planuje kolejne zdjęcia i nie miałem pojęcia, jak mój pomysł sprawdzi się w praktyce. Ponieważ nie mogę liczyć na pomoc modeli żadnych więc sam robię z siebie głupka, dla ludzi obserwujących moje tańce z bloku za oknami studia :) Ale to naprawdę pomaga.... Przede wszystkim człowiek uczy się gibkości ciała i tego, że niektóre pomysły są niewykonalne, bo sz...