Posty

Wyświetlanie postów z maja 27, 2008

Joe McNally for Google...

Dzerry podrzucił mi dzisiaj ten link. Nie znałem tego wywiadu i powiem krótko - lektura obowiązkowa!! Zapraszam:

Stało się...

- Nie, nie - my jesteśmy niefotogeniczne. Tak za zapleczu. Zdecydowanie w głosie nie dawała o szansa na namówienie ich, a wszystko to przez... Hasselblada. - Ale ja robie dla siebie. Po prostu. - Z takim aparatem i dla siebie?! Eee pewnie dla gazety jakiejś. To bydle faktycznie wygląda jak buldog na smyczy. Jeszcze jak rozwinę mu skrzydła w postaci kominka, to już w ogóle przypomina jakieś zwyrodniałe monstrum.. A scena była piękna. Stare Miasto, głęboka zacieniona brama, w jej końcu dwie dziewcznyny. Widać, że obługa jakiejś knajpy, przerwę mają. Jedna kuca w dzinsach, druga stoi oparta o śmietnik (taki smukły, wyoski), obie palą. Na dodatek obecnie każda kucająca dziewczyna "chwali się" od razu swoją bielizną oczywiście na literkę 's' :) Światełko konturowe, no nawet Alkos by się zatrzymał :) Więc ja wyjmuje mojego słonia ( aparat :) ), w drugiej łapie światłomierz równie wielki i co... I po prostu spłoszyłem scenę. No wady ma ten średni format, no ma! Powrót do pr...