Posty

Wyświetlanie postów z lutego 19, 2009

Fotograf NN... Paulina Anna Buczyńska

Obraz
Czy można połączyć wiele niebanalności...? Czy można szyć, zdjęcia robić i pozostać wyjątkowym w zalanej chińszczyzną smugą galaktyczną w środku której tkwi ten padół zwany Ziemią? Ano można. A dowodem na to jest pracownia PauliAnna, która kryje w sobie te wszystkie przymioty. Autorka skryta wprawdzie tak głęboko, że sam nie wiem dlaczego jeszcze jej nie znałem, ale zarówno projekty ubrań, jak i same zdjęcia mnie przekonują, że nie jest za późno dla prawdziwej, wyjątkowej i unikatowej Sztuki. I dzięki tej świadomości oddycham jakoś tak luźniej, pełniej, swobodniej... Zapraszam... pracownia PauliAnna (Paulina Anna Buczyńska) (niestety ten Flash jest fatalny, ale cóż - taka skaza na ideale) fot.: Paulina Anna Buczyńska (x4)

Esencja fotografii wg. Flussera...

Kontynuując poboczny wątek rozważań na temat kursów fotografii, chciałbym przytoczyć wspaniałe w mojej ocenie zdanie podsumowujące obecną sytuację na oceanie współczesnej fotografii. Zdanie znalazłem na jednym z portali okołofotograficznych (ŚO), a jego autorem jest Vilem Flusser: "Ten, kto pisze, musi znać reguły ortografii i gramatyki. Kto pstryka, musi przestrzegać coraz prostszych instrukcji obsługi" :) Piękne. I to się idealnie spasowuje z tym, o czym piszecie w komentarzach do poprzedniego wątku. Umieć czytać instrukcje obsługi (często dwustronną) nie oznacza wcale, że jesteśmy fotografami i że w dodatku zyskaliśmy wiedzę, którą możemy przekazywać. To znaczy jedynie tyle, że umiemy czytać i trafiło w nasze ręce proste narzędzie. Coraz zresztą prostsze te narzędzia są przygotowywane z premedytacją, ale to wiecie. To zdanie jest zaledwie częścią rozważań jakie Vilem czynił przez całe swoje życie. Okazuje się, że praktycznie większość jest aktualna nawet po 18 latach od śm...