Posty

Wyświetlanie postów z maja 18, 2008

Zacząć jeszcze raz... od Stodoły

Obraz
Od czasu do czasu dopada mnie natrętna myśl, jak to by było z moją fotografią gdybym zaczynał interesować się nią dzisiaj. W 2008 roku. I aż mnie dreszcze po grzbiecie przechodzą... bo jak sobie tak poukładam obecną sytuację na rynku fotograficznym dla amatorów wchodzących dopiero w świat "zatrzymanych obrazów", to dziękuje wszystkim, którzy przyczynili się do mego szybkiego poczęcia. Ilość codziennych informacji o nowych aparatach, technologiach i pojemnościach, które pozwalają nam poupychać kolejne 1000 zdjęć na już zapchanej pięcioma tysiącami zdjęć karcie sprawia, że sam start musi być już odpychający. Ja miałem łatwiej. Dużo łatwiej. Była tylko Stodoła , która wyznaczała trendy i skupiała 90% "szarego rynku" fotograficznego. Jechałeś Expressem (nie było IC, nawet nikt o tym nie myślał) z Gdańska rano, potem tramwajem na Batorego i stawało się w mega kolejce przed wejściem. Tam toczyło się wspaniałe życie towarzyskie i tak naprawdę to w kolejce po śmieszny bilet...