Posty

Wyświetlanie postów z listopada 14, 2008

Kadrowanie jak....

Obraz
Ja widzę w moim aparacie wszystko do góry nogami, ale ostatnio zdałem sobie sprawę, że to jest i może lanserskie, ale niepraktyczne jak jasna cholera! Przekręcam więc głowę jak wariat, który chce wyzuć swoją łepetynę na druga stronę i wyczyniam ekwilibrystyczne sztuki aby zobaczyć "normalnie" co tam widać na końcu miecha. Od kiedy otaczający mnie świat zamykam w kadrze odwróconym do góry nogami, bardzo zmieniło się moje widzenie świata. Zalecam każdemu... :) Taki mały test, stańcie na głowie i skadrujcie coś... strony się mylą.. niebo staje się ziemią... oczy na brodzie ma modelka... :) Kadrowanie samo w sobie jest sztuką dość złożoną i pomimo lat praktyki i wprawy w łapaniu najbardziej banalnych rozwiązań (złoty podział, mocny punkt, równowaga planów) zawsze każda sytuacja mnie zaskakuje. Staram się więc stosować metodę, która wprowadziłem wraz zakupem "grando formato" - czyli liczę do dwudziestu już po ustawieniu kadru z wężykiem w dłoni i patrzę w kadr. Jeśli po...