Komu zależy na fotografii

Czy większą dbałość o fotografię przejawia etatowy gadacz i teoretyk czy też może łażący po ulicy "naćpany fotograficznie" amator? Nie, wcale to nie jest retoryczne pytanie. Oto przeczytałem gdzieś, że szykuje się jakaś kolejna "dyskusja" na temat współczesnej polskiej fotografii. I jak zobaczyłem listę "dyskutantów", to pomyślałem sobie, że to cudownie iż takie "dyskusje" odbywają się w zaciszu małych knajpek lub redakcji jakiegoś portalu i relacja z nich ujrzy świat jedynie na stronach promującej owo spotkanie strony w sieci. I za 5 minut przykryje tego newsa kolejne 50 newsów z rodzaju: Sony wypuszcza matryce 4545mln, a zaraz potem sprostowanie, że to będzie jednak 4546mln :) Po czym udaje się na spotkanie z 3 ćpunami fotograficznymi w Ferberze w Gdańsku i po trzech zdaniach wiem, że rozmawiam o prawdziwej fotografii z prawdziwymi znawcami! Czapki z głów chłopaki. To MY, a nie te napuszone, teoretyczne, gadające autorytety wiemy co to fotograf...