Posty

Wyświetlanie postów z marca 17, 2009

Fotograf NN... Jan Scholz

Obraz
Uch... niektóre portrety kobiet tego gościa mnie wgniatają. Głowa zatrzymuje mi się na wysokości żeber wciśnięta w otwór szyjny. Polecam przejrzeć cała Galerię Jana Scholz'a . Więcej na Flickr . fot.: Jan Scholz (x4)

"Zakaz fotografowania"... już blisko

Wiecie, że wraz ze wzrostem adrenaliny w moich żyłach, staje się skrajnym radykałem w kwestii dostępności aparatów dla wszystkich :) Jakby wyczuwając moją nerwicę związaną z głupimi pomysłami fotograficznymi, sąd w Gdyni przestąpił Rubikon. Oto czytam, że jakaś "mądra" sędzina lub sędzia zakazał gry na klarnecie studentce gdańskiej AM we własnym domu :) Czyli już jesteśmy o jeden krok bliżej ku zakazowi fotografowania w ogóle albo zakazowi kupowania aparatów i wprowadzenia limitów na licencje. Bosz... widzisz, a nie grzmisz. Wyobrażacie sobie wyrok dla iczka za zrobienie portretu...:) na ulicy. Dobre, dobre... Nie wiem czemu paranoja dotyka najczęściej instytucji, które mają stać na straży porządku? To jakaś reguła? Ja przez całe życie znosiłem dzielnie wprawki i palcowania mojego sąsiada z góry, który w bloku miał oczywiście pokój nade mną i ćwiczył zapamiętale na... akordeonie! Sobota, 7.30 rano i pierwsze dźwięki budził mnie miarowo. A wszyscy, którzy znają dźwięk akordeon...

Oryginalność jest do dupy... Johnson Girls :)

Obraz
Chciałbym na chwilę wrócić do wspomnianego parę postów niżej spotkania z Jackiem Piotrowskim. W czasie jednego z monologów, Jacek powiedział coś, co utkwiło mi w głowie, bo to była jedyna rozsądna rzecz jaką powiedział. Mianowicie, na sztubackie pytanie sztubackiego studenta, jaką drogę musi obecnie przejść młody fotograf by robić fashion i stać się kimś, Jacek słusznie zauważył: - Kiedy ja zaczynałem, nikt nie wiedział w Polsce co to jest to fashion. Co to jest fotografia mody. Wszyscy wtedy byliśmy na starcie i cokolwiek nie zrobiliśmy było to po prostu pierwsze w Polsce więc odniesienia nie było. Parliśmy do przodu. No tak... dzisiaj młody adept może mieć nie tylko do dyspozycji pełne wyposażenie studia za kwotę mniejszą niż średnia krajowa, ale przede wszystkim jest w stanie dwoma kliknięciami zapisać na dysku miliony najlepszych na świecie sesji, zdjęć, kompozycji. Może ogarnąć rynek w minutę. To sprawia, że, z jednej strony, widzi ile musi zrobić by się wybić, ale z drugiej ozna...