Tym materiałem zamierzam otworzyć cykl prezentacji fotografów, których twórczości nie lubię i często nie rozumiem. Nie znaczy przecież to jednak, że nie powinniśmy znać zdjęć, które są inne od tych naszych ulubionych. Znać je warto, a nawet trzeba. Poza tym... szanuje prace innych. Na pierwszy ogień idzie Kuba Dąbrowski .... Mówi się, że jeśli zdjęcia wywołują skrajne emocje, to znaczy, że coś w nich jest. Oczywista oczywistość. Nic tak nie przyciąga, jak kontrowersja. Znam stronę Kuby od paru lat i z początku kibicowałem taki fotografiom. Z biegiem czasu nastąpił u mnie odwrót o 180%. Nie mogę znaleźć prawie nic, co powodowałoby u mnie jakąkolwiek pozytywną reakcję na tego typu zdjęcia, bo wpisują się one w ten nurt niedbałości, "przypadkowości", strzałowości, który nie może odnaleźć we mnie swojej estetyki. Ja wiem, że to nowy nurt, że nowe spojrzenie na portret, że chwytliwe to w gazetach i ciasne portrety przywalone mocną żarówką są jak haczyki bo z zasady nie robi się ta...
Komentarze
I gratuluję odwagi fotografowi - choć efekty jasno pokazały kto tu jest/był mistrzem, to należą mu się brawa. Choćby za to, że dostarczył kawał porządnej rozrywki :)
Dzięki za informację o filmach. Przeglądając pozostałe o Rankinie trafiłem na ciekawy: Masters of Photography Rankin Edition. Idąc dalej do strony pod tą nazwą http://www.themastersofphotography.com/masters-of-photography.aspx dowiedziałem się, że Rankin zrobił 1000 polaroidów, które zostały wykorzystane do ozdobienia kartonów do unikatowej edycji 30 letniej whisky nazwanej właśnie Masters of Photography Rankin. Na stronie można obejrzeć wszystkie fotki, film ukazujący Rankina przy pracy ( Mamiya ) i parę innych ciekawych informacji.