Sprawa ta, jak każda niby prosta rzecz, wydaje się być banalna. Zadaniem jest zrobienie wernisażu. Pytanie podstawowe: jak!? Byłem w swoim krótkim fotograficznym życiu na kilkudziesięciu wernisażach. Większość z nich, a może nawet i wszystkie wyglądały podobnie. Co by nie rzec - tak samo?! Może więc zacznijmy od początku... Wernisaż - uroczyste otwarcie wystawy (zazwyczaj dzieł sztuki, ale także innych osiągnięć, np. naukowych lub dorobku miasta), odbywające się przed oficjalnym rozpoczęciem dostępu dla publiczności. Celem wernisażu jest podniesienie rangi oraz nadanie rozgłosu wystawie, a jednocześnie jest on okazją do spotkania się przyjaciół i znajomych bohatera wystawy oraz osób interesujących się bądź związanych z branżą, którzy często mają unikalną okazję zetknąć się osobiście z autorem wystawianych prac. Tyle na ten temat Wikipedia. W sumie jasne i proste. Idźmy dalej. Jak zrobić wernisaż, aby nie zanudzić gości i aby twórca i twory jego były w środku uwagi, bo taki przecież je...
Komentarze
pzdr
M.
http://www.youtube.com/watch?v=Khn5GN9cHWA&
Na tym szle wszystko wyglada tak surrealitycznie, tak nierzeczywiscie, ze czemu by nie zrobic zdjecie to nie da sie przejsc obok tego obojetnie.
Z drugiej strony, dobrze ze tylko 'kilku' wariatow na swiecie zna te technike, to sprawia ze jeszcze czlowieka czasami moze cos zadziwic.
pzdr
M.
Co to za technika wywoływania zdjęć w "jasności" (choć fakt faktem widać odbicia czerwonych żarówek)?
Hmm... a my kradniemy samochody :)
Ejże Jacek, a moze po prostu są otwarci i szczerzy.
Choć ich prostota mnie urzeka czasami.
W takich sytuacjach zwłaszcza.
U nas w tym gronie znalazłby sie co najmniej jeden iczek, ksiądz Rydzyk i Gąsiorowski tez pewnie i wszyscy by tajemniczo milczeli żeby się nie wygłupić :)