Posty

Wyświetlanie postów z sierpień, 2008

Pragnienie...

Obraz
Dzieci pijące wodę Gdynia, 2008

Sentymenty...

Pewnie każdy z Was ma jakiś sentyment fotograficzny. Coś, co sprawia, że w oku się zakręci łezka, że przypominasz sobie jakieś wydarzenia z zapachem filmu w tle. Nie piszę o zapachu karty CF, bo one jakoś mi w pamięci nie zostają :) Moim sentymentem fotograficznym jest jeden z pierwszych aparatów, który był czymś więcej niż rejestratorem obrazu. Był częścią ciała, przedłużeniem ramienia i był czarny. Znaczy miał otarć i rys tyle, co marnie zeskanowany film, ale był jedyny. Miał pięcioliterowy napis na czole, zaczynający się od literki N i oznaczenie FM2n. Od tego czasu, ta marka zawsze kojarzyła mi się z czymś solidnym i pewnym. Jednocześnie artystycznym... Tym milej zrobiło mi się na sercu widząc tak zgrabną i estetyczną reklamówkę z udziałem Petera Lindbergha, którego zdjęcia w ramach Transfotografii oglądałem na Ołowiance w środę. Piękny sentyment...

Portret...

Obraz
Portret mężczyzny w okularach Gdańsk, 2008

Głowa młodzieńca

Obraz
Głowa młodzieńca Gdynia, lato 2008

Ania z Zielonego Wzgórza...

Obraz
Annie Leibovitz (American, b. 1949) Mikhail Baryshnikov and Rob Besserer, Cumberland Island, Georgia, 1990 Anna-Lou "Annie" Leibovitz ostatnio oddająca się fotografowaniu żony prezydenta Francji wydaje w grudniu książkę pod tytułem "Annie Leibovitz at Work" . Zapewne znajdzie wielu chętnych, ja sam się do nich zaliczam i polecam już teraz bookowanie pierwszych egzemplarzy. Warto to mieć. Jakkolwiek nie oceniamy prac Ani, to coraz częściej spotykam jednak opinie, że jej prace zaczynają popadać w kałużę kiczu i bylejakości pomysłowej i opierają się na twarzach celebrities. Cóż... takie zdjęcia jak Whoopi w wannie z mlekiem czy Demi Moore w ciąży robi się raz w życiu... potem czasami nie wystarcza już weny... Choć i tak etap Rolling Stones i zdjęć muzyków uważam za najlepszy w jej życiu. A tutaj zobaczcie jak Anka pracowała z Królową Elżbietą :) Jakie środki angażuje się w największe produkcje sesyjne dla Vogue !? Spójrzcie :)

Spotkałem zawodowca...

Obraz
- Może jutro? Będę między dwoma sesjami. Możemy gdzieś przy plaży się spotkać - niecierpliwy głos w słuchawce dawał do zrozumienia, że każde wypowiedziane słowo jest już nadwyrężaniem czasu rozmówcy. -OK. Więc koło 11:00. Będę. - musiałem odpowiedzieć wojskowym stylem, bo czułem, że tak wypada. Jak mógłbym zabierać czas. Znacie ten typ rozmówcy telefonicznego? Bardzo popularny w korporacjach. Dzwonisz i za każdym razem masz wrażenie, że odrywasz rozmówcę od niezwykle ważnej pracy. I tak jest zawsze. Chociażbyś pracował z nim 10 lat, to on zawsze jest obłożony robotą. Beka. Tym razem zależało mi, bo miałem spotkać się z zawodowym fotografem. Takim co to robi sesje dla firm sieciowych i ma zlecenia, przy których pracuje cały sztab ludzi. Kasa wylewa się z tych sesji, no i... jest katering!:) - Podać coś zimnego? - widać musiałem wyglądać na zdenerwowanego i spoconego, bo kelnerka nie miała wątpliwości, że kawa mogłaby mnie zabić. Cola zrobiła swoje, szczypanie na języku na chwilę dało w...

Jak łapać treść...

Obraz
Są tacy, którzy uważają, że treść mają jedynie zdjęcia prawdziwego życia. Życia na ulicy, życia w slamsach, życia biedoty. Treść w fotografii ma też "difoltowo" zapewniać reportaż społeczny lub reporterka prasowa. Cóż bowiem jest bardziej treściwego niż realne bóle, troski i cierpienie. I tak sobie myślę, że to g... prawda. Ale że sam nie potrafię tego udowodnić więc pozwolę sobie aby za mnie przemówił "Wzorzec Treści W Zdjęciach Kreacyjnych" - Jeanloup Sieff . Zapraszam abyście spojrzeli jak kreując fotografię dotyka się treści. Tej ludzkiej cząstki, nawet w nagości na pierwszy rzut oka prymitywnej i prostej... fot (x3).: Jeanloup Sieff

Możliwość czyni fotografa...

Ta dość zuchwała parafraza powiedzenia: okazja czyni złodzieja - świetnie pasuje do tematu tego wpisu. Oto bowiem, po raz kolejny przekonuje się, że w mając możliwości (czytaj: pieniądze) zdecydowanie łatwiej jest nam zrealizować własne artystyczne dążenia i stać się "tym sławnym". Znacie te słynną scenę z filmu "Geniusz Fotografii", w której Joel Meyerowitz chodzi po "Piątej Aweniu" i robi zdjęcia swoją Leica M6. Spójrzcie więc na pierwszą scenę poniższego filmu i... no właśnie... i przestańcie wierzyć w te mrzonki o posiadaniu jednego aparatu i robieniu wspaniałych zdjęć modowych i powiększeń na ścianę Fedem lub Zorką :) Nie mówię, że tacy się trafiają, chcę tylko delikatnie kopnąć w tyłek samego siebie i tych, którzy czasami zapamiętują się w słynnym powiedzeniu początkujących fotografów: sprzęt nie robi zdjęć :) Oj czuję, że rozkopałem mrowisko... Zwróćcie uwagę na środki zaangażowane w tego człowieka, w jego działalność... Ech... chyba jednak zazdrość...

Piątkowa głupawka...

Obraz
Dodałbym... piątkowa głupawka korporacyjna :) Z czym najbardziej kojarzy mi się Graflex...? Poważnie z tą pieśnią, ale wyłącznie w wykonaniu tego chóru. Moc i elegancja. :):) Расцветали яблони и груши, Поплыли туманы над рекой; Выходила на берег Катюша, На высокий берег, на крутой. Выходила, песню заводила Про степного, сизого орла, Про того, которого любила, Про того, чьи письма берегла. Ой, ты песня, песенка девичья, Ты лети за ясным солнцем вслед, И бойцу на дальнем пограничье От Катюши передай привет. Пусть он вспомнит девушку простую, Пусть услышит, как она поёт, Пусть он землю бережёт родную, А любовь Катюша сбережёт. Расцветали яблони и груши, Поплыли туманы над рекой; Выходила на берег Катюша, На высокий берег, на крутой. Rozkwitały jabłonie i grusze Popłynęła ponad rzeką mgła Ku brzegowi szła Kasieńka błoniem Ku brzegowi wysokiemu szła Ku brzegowi idąc pieśń śpiewała O stepowym orle sponad skał O tym, kogo bardzo miłowała Czyje listy chowa niczym ...

Polaroid 55...

Obraz
Zrobiłem pierwszą i jedyną klatkę i ... już się zakochałem w tym materiale. Zresztą zobaczcie sami: Mr. "Bob The Builder" Polaroid 55, negatyw, ISO 35 t: 4s, f:5,6; skan Epson 4990 crop 100% Bob w pozytywie.. :)

Granice pasji...

Zanurzyłem się trochę w starych technikach fotograficznych i zacząłem się zastanawiać gdzie jest granica pasji... Gdzie zaczyna się szaleństwo graniczące z obłędem...? Myślę, że zdrowo rozumujący fotograf wie, w którym miejscu zaczyna się obłęd związany z fotografowaniem... kiedy natręctwo wciskania migawki przeradza się w nieuzasadnioną pstrykaninę. Tylko takim ludziom ufam i tylko z takimi ludźmi potrafię rozmawiać o fotografii. Przestaje już jednak rozumieć takie podejście. Zresztą, zobaczcie sami: Ja rozumiem, że każdy z nas jest wolny i może robić co chce. Rozumiem, że każdy wybiera własną drogę życia, jednak w moim racjonalnym umyśle trudno jest zagnieździć się myśli, że można podporządkować całe życie tak skrajnemu wyborowi fotograficznemu. Generalnie mam wielki szacunek do pasjonatów, uwielbiam ludzi z pasją, zażartych w realizacjni marzeń. Ale czasami się ich boję. Niemniej zawsze lepiej fotografować w stylu XIX wieku, niż... nabijać kolejną kartę CF. Pozdrawiam pasjonatów! PS...

Pary...

Obraz
"Cztery osoby na molo " w rocznicę powstania fotografii, Gdynia, 19.08.2008

Kowboje Robba Kendricka...

Obraz
fot. Robb Kendrick O tym projekcie pewnie wielu z Wasz słyszało. Niemniej warto chyba przypomnieć i zdjęcia, i fotografa, ale przede wszystkim tajniki kuchni :) Musicie TO zobaczyć: TUTAJ (video) Strona Robba i namiary na książkę "STILL". Opis projektu (slideshow) TUTAJ Po zdjęcia i opis zapraszam też TUTAJ fot. Robb Kendrick Chwała tym, którzy pielęgnują te techniki...!! Zdrowie Panowie!

19 sierpnia 1839...

Obraz
... dnia tego, zapewne słonecznego, narodziła się nam FOTOGRAFIA. Kilka miesięcy wcześniej (9 stycznia), znany nam tutaj wszystkim Louis Jacques Daguerre przedstawił zebranym w Akademii Francuskiej miedzianą płytkę pokrytą srebrem, która zawierała skryty w warstwie jodków srebra - OBRAZ. Patent na te technikę zakupił rząd francuski i właśnie 19 sierpnia tego samego roku ogłosił wynalazek "wolny dla całego świata" na podstawie raportu, który przedstawił Akademii fizyk Dominique Arag. Pierwsza fotografia (nie licząc obrazu na chuście, którą św. Weronika otarła twarz Chrystusowi) to chyba będzie to: Pierwsza trwała odbitka - Nicephore Niepce, 1826 (płyta cynowa pokryta światłoczułym asfaltem syryjskim, czas naświetlania ok. 8 godzin) Nie chcę Was namawiać na wielkie pijaństwo, ale do jasnej cholery weźcie dzisiaj wieczorem znajdźcie czas i wypijcie jakiś mocniejszy trunek na znak solidarności z bratnimi duszami fotograficznymi. Tymi, którzy są nadal wśród nas i tymi, którzy od...

Mój Ojciec miał łopatę...

Obraz
Łopata jaka jest każdy widzi. Do konia niepodobna, ale tak samo łatwa do rozpoznania. Wiem, wiem... cóż tam łopata na ścianie zawieszona... Ale to nie jest zwykła łopata... jak wiele niby nieważnych rzeczy w naszym życia, tak i ta łopata ma swoją historię. Ona wykonała pierwszy kop... pod dom. Dom stoi. Łopata wisi. Co to ma wspólnego z fotografią? Ano tyle jedynie, że tak jak rzeczy chowają w sobie jakąś cząstkę nas, cząstkę potu, cząstkę rodzinnej tajemnicy i przeszłości, tak i fotografia zatrzymuje chwile nam drogie i pozwala do nich wrócić. Proponuje więc dbać o przedmioty. Chować je, chronić i pakować w pergamin naszych wspomnień, jak negatywy w segregatorach. Nigdy nie wiadomo bowiem kiedy mogą stać się ważne dla potomnych. Swoją droga wczoraj oglądałem świetny film "Kroniki portowe" (The Shipping News) z Kevinem Spacey. Rzecz dzieje się na Nowej Funlandii w małym porcie. Żyją tam twardzi rybacy. Jest tam scena, w której redaktor lokalnej gazety czyta swój artykuł o tym...

Operator vs. Fotograf...

Obraz
Doznałem tego. Nie wiem czy to dobrze, czy to źle, ale stało się i już nic nie będzie tak jak dawniej. Oto bowiem, stałem się operatorem . Nie wiem jak Wy, ale dla mnie operator, to ktoś posiadający wiedzę w temacie obsługiwanego przez siebie urządzenia. Znaczy z tą wiedzą, to w tym znaczeniu, że operator MUSI wiedzieć jak działa i jak skutecznie operować urządzeniem aby dało założone efekty. Drugą cechą operatora jest zaawansowanie czasowe, które musi on włożyć w obsługę aparatury. Innymi słowy... operator nie spieszy się i przebywa ze swoją maszynerią na tyle długo, by dało to efekty. Z fotograficznego punktu widzenia, każdy kto poświęca zrobieniu jednej klatki więcej niż minutę staje się fotografem. Osoby klasyfikujące się poniżej tego minimum są... no właśnie tutaj mam dylemat....? Niemniej, dziś interesuje mnie ta grupa, która jest dużo powyżej tej minuty. 43 minuty. 43 minuty, które zmieniły mój fotograficzny światopogląd. Które odwróciły znaczenie upływającego czasu. 43 minuty n...

Odwieczne pytania...

Obraz
To sztandarowy przykład zdjęcia, które gdyby nie odwrócone do pozytywu, wylądowałoby w koszu :) A tak... zostaje. Mężczyzna z tablicą Gdańsk, 2008

Mój Ojciec miał ule...

Obraz
... a ja do dziś pamiętam słodko-mdły zapach kitu pszczelego i ramek woskowych... Fuji Provia 100F, Crawn Graphic 4x5, Ektar 127mm, F:5,6, t:1/25, Epson 4990

Polecane...Kyle George

Obraz
fot.: Kyle George Och! Jak ja lubię trafiać w sieci na takie perełki! Och, jak lubię! :) Aż mi się gęba śmieje.... do tych portretów BW. Reszta tak sobie... PS W zaufaniu dodam, że duża część portretów robiona na Polaroid 55 :):)

D200 vs, film 4x5"...

Obraz
Pewnie znacie doskonale to porównanie, ale ja właśnie za to kocham Kena Rockwella :) Przypominam więc :) http://www.kenrockwell.com/nikon/d200/d200-vs-4x5.htm Część, która mnie cieszy jak dziecko poniżej: Zdjęcie wzorcowe Skan 2400dpi z 4x5 cala Nikon D200 wyskalowany Nikon D200, actual pixels PS All photos by Ken Rockwell

Wielki Polaroid trwa...

Obraz
Wspaniałe wieści nadchodzą z frontu walki o utrzymanie materiałów i całej filozofii Polaroid. Przynajmniej w wersji "Big Boy" :) Oto bowiem słynna "technologia" 20x24 ze swoimi wielkimi płachtami materiału znalazła kontynuatora w postaci firmy 20X24 Holdings LLC. Więcej informacji na stronie The Wall Street Journal oraz Artinfo. fot.: Marry Ellen Mark (Polaroid 20x24)

Papu...

Obraz
Rodzina jedząca gofry Gdańsk, 2008

Pamiętacie to...?

Obraz
To było dawno. Pociąg wyjeżdżał zawsze około 4:45. Skądinąd godzina prorocza i jak na miejscowość, z której ruszał powinna chyba być zakazane w rozkładzie jazdy PKP. Ekspres - bo to wówczas jedyny szybki pociąg - sunął po torach o 35 minut szybciej niż obecne IC. To tez znak naszych czasów. Most w Tczewie o poranku, ledwo widoczny jesienną porą, zarysy zamku w Malborku już w jaśniejszym świetle składały się na koraliki stacji, które mijane po drodze wiodły ku Stolicy. Najczęściej jeździłem samemu. Uwielbiałem te planowane tygodniami wyjazdy, składanie pieniędzy na bilet i snucie planów zakupowych. Nieistniejące wówczas jeszcze hurtowo laptopy (zresztą i tak nie było gniazdek w przedziałach) przychylał szalę wagi nudy ku książce i gazetom branżowym. Wars opustoszały w niedzielny poranek kusił zapachem kawy po polsku, nie wiedzieć czemu nazywanej "po turecku"? Przyjazd z godzinnym wyprzedzeniem zawsze zmuszał do pokłonienia się wystawom z kanapkami w jednym z tych magiczno-odra...

Fotografia nieludzka...

Obraz
Pies na murku Gdynia, czerwiec 2008 Biała lampa w oknie Gdańsk, 2008

Jak zniszczyć rynek fotografii w Polsce...

Obraz
To bardzo proste, nadal na szczęście dość rzadkie. Ale warto przestrzec przed takim działaniem. Allegro 1 - Aukcje fotografii. Cena Kup Teraz - 14,99 zł Allegro 2 - Aukcja fotografii. Cena Kup Teraz - 14,99 zł Licząc, że za wydruk zapłacił 8zł, zarabia na tym Pan Fotograf jakieś 7 zł na rękę.... Czyż to nie jest żałosne? I czy warto robić z własnym nazwiskiem takie zabawy? Ech... chciałoby się: Edward Steichen (1879-1973), "The Pond - Moonlight", Long Island, stan Nowy Jork, 1904 r Cena: US $2.6 million

Brawo Gazeta, brawo edytor, brawo fotograf...

Obraz
Dziś potrójne brawa dla Gazety Wyborczej. Za zdjęcie na jedynce. Fotografia Roberta Kowalewskiego jest w dniu dzisiejszym najmocniejszym akcentem fotograficznym od dnia rozpoczęcia wojny i jak dotychczas nie widziałem lepszej fotografii z tego konfliktu. Idące z duchem czasu i sposobem widzenia wojny przez fotoreporterów zdjęcie, zarówno jest przerażające, jak i uspakajające. W porównaniu do innych rodzimych dzienników, po prostu deklasuje. Gratulacje za wybór dla edytora... Gazeta Wyborcza, 11.08.2008 fot. Robert Kowalewski Więcej zdjęć Roberta TUTAJ - szkoda, że już nie tak dobrych jak to wyżej :(

"Wariaci" nas ratują...

Obraz
Ludzie pozytywnie zakręceni są zbawieniem dla zagonionego w piętkę świata. Zwłaszcza cenię ludzi zakręconych na tle dawnych technik fotograficznych... Powiedzcie sami, czyż nie trzeba być wspaniałym wariatem aby w XXI wieku, z cyfrówkami 50 megapiksli bawić się w coś takiego: Wetplate Collodion !? Zwróćcie uwagę na zaplecze. Już kocham faceta :) Copyright 2008 by Joseph Smigiel Tutaj jest jego galeria takich między innymi efektów tego "wariactwa": Copyright 2008 by Joseph Smigiel A znacie kogoś w Polsce, kto się tym zajmuje...? Kogo stać na to?

Kąty...

Obraz
"Pod kątem... " Sopot 2008

Rugby kobiet... postscriptum

Obraz
Pamiętacie te moje zdjęcia dziewczyn/rugbistek z klubu Arka Gdynia ...?! Miałem wtedy cichą nadzieję, że może dzięki paru informacjom wśród lokalnych znajomych zainteresują się tym media. No i okazuje się, że temat podchwyciła/przechwyciła Gazeta robiąc własną wersję spojrzenia na rugby kobiet - z czego w sumie się bardzo cieszę. Efektem jest sesja zdjęciowa i reportaż w dzisiejszej GW Trójmiasto. Dziewczynom gratuluje tak dużego (olbrzymiego - cała rozkładówka) materiału, bo chodzi właśnie o nagłośnienie tej dyscypliny.... Szkoda, że nie w wydaniu ogólnopolskim. Zdjęcia zrobione przez Rafała Malko i Dominika Sadowskiego w klimacie "ciężkim", w akcji, nie są najgorsze. A nawet mi się kilka podoba. Część zbyt sztuczna jak na pozowaną dynamikę, ale jest ok. Zdjęcie kolorów i wyprany efekt miał wzmacniać efekt "raw" :) Całość sesji tutaj: http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35635,5567310,Kobiety_z_jajem.html Z pewnością są to zdjęcia inne niż widywane codziennie na ...

Ważne przerwy...

Obraz
W naszym życiu ważne są przerwy. Wszelakie. Przerwy w pracy, przerwy między stronami dokumentu WORD, przerwy w szkole lub na studiach, a nawet przerwy w dostawie prądu. I nijak nie da się ich doceniać dopóki nam ich nie zabraknie. Przypomina mi się tutaj pewna opowieść, która gdzieś, kiedyś przeczytałem... rzecz działa się w statystycznym domu, gdzieś w blokowisku lub nowym, strzeżonym osiedlu gdzie wieczorem schodzi się rodzina i zaczyna się rytuał: starsza córka - słuchawki na uszy i wali muza wtulona w ścianę oddaje się w ramiona swoim czarnoskórym idolom zza Wielkiej Wody, młodszy brat - zanurzony w świat Heros zapamiętale katuje przeciwników mieczami błyskającymi wokół, matka - na małym telewizorku w kuchni przeżywa kolejne wyrażone w języku Magellana uniesienia Rodrigeza i Huanity, ojciec - nieodrywając oczu od telewizora, klepie w laptopie. Nagle przerwa... brak prądu. Przerwa w dostawie elektryczności. Cała rodzina z nudów zbiera się w salonie. Z braku laku - zaczynają rozmawia...

Zmiany w Magnum wedle Parra...

To, że 'Agencja Magnum' się zmienia i zdaniem wielu powinna robić to coraz radykalniej, jeśli nie chce się zamienić jedynie w 'Archiwum Magnum' jest jasne. A jak się na te zmiany zapatruje pierwszy rewolucjonista wśród "magnumowców" - Martin Parr..? Zapraszam do wywiadu z nim na stronach PDNonline .

Fotografia kolekcjonerska...

Moi Drodzy! Zwracam się do Was w bardzo oficjalny sposób, bo i sprawa poruszana przeze mnie jest bardzo poważna. Nie tylko, mam nadzieję, dla mnie, ale również dla tych wszystkich, którzy cenią sobie pierwiastek dotyku ludzkiej ręki w fotografii. Pierwiastek ów pozwala bowiem nazwać wybrane fotografię, dziełami sztuki lub po prostu sztuką. Dzięki Bogu, są jeszcze na tej planecie ludzie, dla których papier barytowy i wywoływacz zamknięty w butelce ma większa wartość niż plastikowa karta pamięci i ekran monitora. I do tych właśnie osób się zwracam, nie pomijając wszak tych, którzy niekoniecznie sami moczą ręce w utrwalaczach, ale duchem czują, że odbitka ma znaczenie dla duszy (parafrazując Białoszewskiego - "Sufitowość ma znaczenie dla duszy"). Kochani! Proszę Was w tym miejscu o przesyłanie do mnie wszelkich znalezionych przez Was informacji na temat Fotografii Kolekcjonerskiej w Polsce . Materiały gotowe w postaci plików, linki do miejsc w sieci, gdzie znajdują się materia...

Fotografia kolekcjonerska.... 3. aukcja

Obraz
Nie wiem czy mi tylko umknęła informacja na temat wyników 3 Aukcji Polskiej Fotografii Kolekcjonerskiej, która odbyła się 9 kwietnia 2008 roku w Domu Aukcyjnym REMPEX , ale dopiero dzisiaj przewertowałem serwisy i chciałbym poniżej pokazać 4 najdroższe fotografię wylicytowane na aukcji. Pełen katalog można zobaczyć na stronie Domu aukcyjnego REMPEX , a pełne ze stawienie cenowe jest tutaj . Fotografia kat. 217 - 6000zł Jerzy WARDAK TWARZ 1976-2008 odbitka autorska, nakład: 6/10 fotografia czarno-biała, brom, papier, 43 x 78 cm (arkusz), opisana l.d. (na passe-partout): TWARZ 1976-2008 \ tech. brom 6/10, oraz sygn. p.d.. (na passe-partout): Fotografia kat. 143 - 6000zł Zdzisław BEKSIŃSKI Dłonie dziecięce, lata 60. fotografia czarno-biała, brom, 24,5 x 19 cm (arkusz); na odwrocie 2 pieczątki autorskie (częściowo niewidoczne) oraz pieczątka ZPAFu; odbitka autorska, nakład: nieokreślony Fotografia kat. 283 - 4900zł Krzysztof PRUSZKOWSKI 18 postaci Nike z Samotraki, 1988...

Drzazga w palcu...

Obraz
Dzwonek telefonu, wyrwał mnie z porannego przeglądania gazet. Głos w słuchawce od pierwszego brzmienia niósł coś złowrogiego. Dotarło to do mnie bardzo hasłowo: przedszkole, Młody, drzazga, płacz i lekarz. Chwila zastanowienia i już skojarzył mózg, że powinienem wybrać numer do Lepszej Połowy, nie wiedzieć czemu palce o ułamek sekundy wyprzedziły neurony i jak spojrzałem na telefon w celu wybrania połączenia, ono już było zestawione. Zupełnie jakby mechanizm ręki myślał za mnie... Po kilkugodzinnych perypetiach, lekarz stwierdził i zawyrokował to samo, co ja przekazałem Lepszej Połowie w 5 minut po zdarzeniu: woda z mydłem i moczenie palca. Okiełznanie 3 i pół latka w ambulatorium był zadaniem nie do wykonania dla dwóch dorosłych lekarzy i matki. Poza tym - bez przesady... Sam wyjazd autobusem do szpitala, w kaloszach i strugach deszczu wynagrodził sowicie cierpienie sprzed kilku godzin... Ale ten dzień miał pozostać w mojej pamięci nie tylko ze względu na drzazgę w palcu, choć niewątp...