Garść statystyk...
Moi Drodzy - będzie o Was :)
Mija już prawie 20 miesięcy istnienia tego bloga. Pierwszy wpis dodano 5 lutego 2008 roku.
Pomyślałem, że pora najwyższa na małe, bezduszne, statystyczne zestawienie tego co się tutaj za Waszym pośrednictwem dzieje.
Ponieważ nie mam odniesienia do innych statystyk więc nie jest to żadna kwestia rywalizacji. Ot, suche dane.
Źródło:
Google Analytics, na dzień 11 sierpnia 2009
- do dzisiaj blog zanotował 185 255 Odwiedzin oraz 286 584 Odsłon
- średnio dziennie (trzy ostatnie miesiące) przychodzi do mnie 510 osób, najwyższa zanotowana dzienna aktywność to 780 osób (12 marca 2009)
- 223 854 to liczba niepowtarzalnych wyświetleń
- bezwzględna liczba niepowtarzalnych użytkowników to 44 275
- średnio spędzacie na moim blogu 2 minuty i 14 sekund
- aż 63% z Was używa Firefoxa, IE to 16%, Opera 10%, Safari 8%
- blisko 28% z odwiedzających czyni to bezpośrednio, a 48% korzysta z innych stron by wejść do mnie...
- z ciekawostek: odwiedzają mnie 2 osoby z Kenii i jedna z Tanzanii :), 2 osoby z Novosibirska i 9 z Nowej Zelandii :), w Polsce upatrzyła mnie sobie Warszawa?! 35 tys odwiedzin :)
- a na koniec coś co i mnie przeraziło... wychodzi, że publikuje ponad jednego posta dziennie... rany! (łącznie 584 posty już napisałem)
Nie wiem czy Wam to coś mówi, ja jako socjolog mogę teraz żonglować tymi danymi na lewo i prawo... Ale mi się nie chcę :)
Chce za to mi się Wam podziękować...
Niniejszym więc DZIĘKUJE! czyniąc to za pomocą mojego zdjęcia sprzed lat wielu.
Jesteście jedną nogą tego przedsięwzięcia! :)
Komentarze
Za rok o tej porze stuknie Ci milion, a wtedy to już tylko krok od wielkiej polityki:-D
Pozdrawiam
Szkoda że nie ma Opery w zestawieniu przeglądarek ;D
jestem ukontentowany
o!
Pozdrawiam
ale jak śpiewali moi krajanie, do tanga trzeba dwojga. nóg.
pozdrawiam
Pedro
jubileuszowy upominek już w drodze...;-))
pozdrawiam
Paweł K
Nie ma co ukrywać, i bez zbędnego słodzenia, wracam na ten blog dla wartości fotograficznych talentu pisanego...
dickory dare z CB
przede wszystkim moje gratulacje..
jedna liczba mnie interesuje otóż ilość abonentów kanału RSS Twojego bloga takich jak ja:) (dlatego po wakacjach powoli nadrabiam zaległości)
pozdrawiam serdecznie
Ja ze swoim blogiem jestem jeszcze w powijakach ;)