Walka o modela....
Tak, dziś postąpiłem nierozsądnie. Dziś zawalczyłem o modela i....
Ale było tak...
Godzina 17:40. Stoję jak zwykle w korku na wysokości Orlenu na Grunwaldzkiej. Włodarze miasta zafundowali mieszkańcom Galerię Bałtycką, ale jak zwykle nikt nie pomyślał o natężeniu ruchu i samochody zjeżdżające z Kościuszki na Słowackiego nie uciekając ze skrzyżowania blokują ruch główną arterią Trójmiasta. Ja stoję 3km dalej w korku, bo jakiś pan, który kupił właśnie gajer zablokował dwa pasy...
Nic to. Muza na full. Klepię drążek zmiany biegów i obserwuję świat. W lusterku widzę granatowego Matiza, a w nim... dwóch panów. Ten na siedzeniu pasażera rudziutki jak młody lis. Długie włosy, broda, młoda szczupła twarz. Taka twarz, co to wystarczy postawić przed obiektywem i gotowe! Rewelacyjny!
Szybka decyzja, wizytówka wyjęta z portfela i ....
...ruchem robaczkowym posuwam się do przodu, ale ni jak nie mogę zjechać na prawy pas, co by puścić Matiza przed siebie i zagadać. W końcu udaje się przeskoczyć na prawy pas. Puszczam Matiza, ale ruszył z kopyta i nie zauważyli...
Kurde!
Wskakuje znów na lewy pas, ale jestem już 5-7 samochodów za nimi. Światła i... poszli.
Ale wreszcie korek się rozluźnia. Za Galerią ruszam i gnam po pasach jak żaba. Wreszcie granatowy Matiz - są,... znaczy jest, bo został tylko kierowca. Rudzielec wysiadł. Kurde...!:(
No, ale mogę zagadać z kolegą przecież. Skręcam za Matizem i jadę na Morenę. Skubany zasuwa ostro... wyrywa jakby widział, że go gonię. Po 10 minutach parkuje przed jakimś blokiem. Staję za nim, wysiadam...
- ?
- Przepraszam, że tak zaczepiam, ale wiózł Pan przed chwilą rudego kolegę...
- Nie, nie wiozłem...
- !!??
Mina tego faceta była wspaniała. Wracał do domu, a tu napada go ktoś pod domem i pyta o ryżego gościa, który nigdy z nim nie jechał...! Żebyście widzieli jego minę... :)!!
Ja chyba mam narąbane... :)
Komentarze
Iczku pozdrawiam ;)
piękne!
no i pointuje post o pasji. I o n-k również :). Esencja po prostu.
Bo czy zdarzają się takie smaczki w życiu tym, których ominęło szaleństwo i uzależnienie od pstrykania?
creme de la creme!
R.
pozdrawiam
Pioter
ps. nieprofesjonalny to moje trzecie imię.
Mam tylko podstawowy problem i zastanawiam sie jak Ty to organizujesz. Chodzi mi o zgode na publikacje zdjec. Zwlaaszcza jesli robisz zdjecia ludziom na ulicy. Nosisz ze soba kwity i dajesz im do podpisu? Normalny czlowiek na ulicy chyba czegos takiego nie podpisze... niestety