Pismo dla fotografa...?
Może być internetowe, może być papierowe (nawet lepiej), ale żeby było.
Czytając z rana codzienną dawkę serwisów i pism "fotograficznych" rodzimych za głowę się łapię nad poziomem edytorskim, nad poziomem merytorycznym i jakością estetyczną tych stron i gazet... Czy wszyscy edytorzy, graficy i łamacze dobrzy wyjechali do Londynu...?
Ręce opadają.
Wołam więc z niskości swego stołka o powstanie w Polsce jakiegoś profesjonalnego wydawnictwa, które umiejętnie wyważy ilość reklam i sprzedajność reklamodawcom z jakością siebie samego.
Swego czasu z niecierpliwością oczekiwałem reaktywacji Pozytywu, dziś już wiem, że nic z tego nie będzie. Numer kontrolny był świetny, patrząc z perspektywy tego co widzę na rynku teraz. Niestety pewnie rachunek ekonomiczny zabił w zarodku ten pomysł. Szkoda.
Obecnie rynek podzielony jest na dwie frakcje, jak w życiu: ci od sprzętu, testów i komputerowych ramek oraz ci, którzy poszli w sztukę głęboką i czyta ich niszowa ilość odbiorców (np.: Kwartalnik).
W Internecie mamy dwóch liderów traktujących ogólnie o fotografii - to Fotopolis i SwiatObrazu. Do tego dochodzi kilka stron stricte sprzętowo-testowych i... koniec.
I niestety poziom tych pism i stron jest zatrważający. Począwszy od niedbałości językowych, poprzez banalność treści ich miałkość, a kończąc na prymitywnym dziennikarstwie reklamowym... czyli pisaniu o tym co widzę, tylko po ty, by napisać. Czytając pierdoły i banalne teksty w obecnych pismach, aż mi się serce kraje.
W sumie ktoś podpowie: Ciesz się, że w ogóle coś jest.
A ja się nie cieszę...
Cieszyło by mnie coś, co ma duszę, charakter, ząb.... może być nawet niezgodne z moim podejściem do fotografii... może traktować nawet o fotografii martwej natury tylko... ale nie ch będzie to warte czegoś. Estetyczne. Ładnie podane. Ze smakiem przyprawione.
Jedzenie tego samego dania przestaje być smaczne po tygodniu, dwóch.
Pora na coś innego.
No to se pomarudziełem... :)
PS1
Kurcze, tak sobie teraz pomyślałem... a może w Polsce nie mielibyśmy kogo publikować w tych pismach. Może naprawdę wartych coś fotografów jest bardzo mało...?
Jezus...
Aż się przestraszyłem.
PS2
Wczoraj oglądnąłem "Rezerwat" ponownie. Wzruszyłem się tą ostatnią sceną, jak właściciel kamienicy dotyka te fotografie na wystawie. Banalna, a działa. Jest moc w obrazie. Tak statycznym, jak ruchomym. Oj jest.
Komentarze
sytuacja na rynku czasopism foto jest fatalna mz....
ech ;(
Co do magazynów foto, widziałeś http://pokochajfotografie.pl?
A wracając do pism i magazynów:
Marzy mi się sytuacja, kiedy nie będę mógł się doczekać pójścia na początku miesiąca do jakiegoś sklepu, by kupić wyczekany miesięcznik o fotografii. To byłoby coś!
Ostatni raz tak mialem, jako nastolatek gdy zaczynalem polowac i chodziłem odbierac prenumerate Łowca Polskiego.. leciałem jak na skrzydłach!
http://pokochajfotografie.pl/magazyn/pokochajfotografie_01.pdf
Jest jeszcze kilka takich - z poziomem różnie, ale jeśli chcesz pooglądać to tu:
http://5klatek.pl/
http://www.fotoindex.org/
http://www.zaplecze.com/
Ja tam nie zaglądałem od kilku miesięcy, stety-niestety. Nie miałem czasu/zapominałem.
pozdrawiam
drukowane i do nabycia w empiku
- 5klatek ukazuje sie tak rzadko, ze zapomina o tym polowa czytelnikow
- fotoindex - już o nim pisałem
- zaplecze - umarło... już dawno...
- photoart - oglądam w Empiku i... wlasnie.. to nie to. Poziom edytorski i zdjęć jest naprawdę marny... pomimo, że czasami są perełki. Jednak nie wszystko co czeskie jest fajne :)
ale pokochaj fotografie na przykład też mnie odrzuciło - będący głównym tematem pierwszego numeru wywiad z Arcimowiczem był ohydny językowo. Na prawdę po to robi się korektę żeby nie wydawało się że facet nie potrafi wypowiadać się kulturalnie (nawet jeżeli nie potrafi). Od magazynu oczekuję czegoś więcej niż dostanę na forum internetowym czy na ulicy... Dlatego do następnego numeru już nie zajrzę prawdopodobnie, tak jak po pierwszym wydaniu fotoindexu...
a 5 klatek na szczęście jak się pojawia, to trąbią tu i tam, także nie da się przeoczyć.
Co do papierowych pism, to trochę mnie odrzuca, że to co można w nich zobaczyć najczęściej w dużej większości widziałem kilka tygodni wcześniej. Co innego, że na papierze wygląda milion razy lepiej.
Dlatego ja już jakiś czas temu przestałem kupować gazety foto.
W zamian raz na jakiś czas wolę sobie kupić album ze zdjęciami.
A stare numery pozytywów, leżą na półce i co jakiś czas są "odkurzane"
ad. photoart, tak macie racje, ale w tej chwili to w empiku chyba jedyne tego typu pismo (chcociaz ostatni(?) numer Formatu byl niezly)
Odniosę się do refleksji a propos niskiej jakości "krajowych" serwisów fotograficznych i rzeczywiście jest biednie. Ale są dwa które mnie poruszyły i zaskoczyły w tej biedzie:
1. www.modernphoto.pl
2. www.szerokikadr.pl
Jestem pewien, że wytyczają zupełnie inna klasę i poziom, tylko czy spodobają się czytelnikom? Ale to temat na inną dyskusję.
Z poważaniem
Pan Łukasz