Fotografowie nierozumiani*.... Kuba Dąbrowski
Tym materiałem zamierzam otworzyć cykl prezentacji fotografów, których twórczości nie lubię i często nie rozumiem. Nie znaczy przecież to jednak, że nie powinniśmy znać zdjęć, które są inne od tych naszych ulubionych.
Znać je warto, a nawet trzeba.
Poza tym... szanuje prace innych.
Na pierwszy ogień idzie Kuba Dąbrowski....
Mówi się, że jeśli zdjęcia wywołują skrajne emocje, to znaczy, że coś w nich jest. Oczywista oczywistość. Nic tak nie przyciąga, jak kontrowersja.
Znam stronę Kuby od paru lat i z początku kibicowałem taki fotografiom. Z biegiem czasu nastąpił u mnie odwrót o 180%. Nie mogę znaleźć prawie nic, co powodowałoby u mnie jakąkolwiek pozytywną reakcję na tego typu zdjęcia, bo wpisują się one w ten nurt niedbałości, "przypadkowości", strzałowości, który nie może odnaleźć we mnie swojej estetyki.
Ja wiem, że to nowy nurt, że nowe spojrzenie na portret, że chwytliwe to w gazetach i ciasne portrety przywalone mocną żarówką są jak haczyki bo z zasady nie robi się tak zdjeć (niby). Ale mnie, te łamanie zasad jakoś razi.
Dość na tym... oceniajcie sami. Kuba ma stronę i bloga...


Komentarze
To najwazniejsze.
A Ty Iczku wciaz o zdjeciach przynudzasz.
Wręcz odwrotnie, częściej nie lubię tych sławnych.
Czy Zachęta jest wyznacznikiem sławy... ma ktoś telefon do dyrekcji, chciałbym się zaanonsować :)
To blog niby o fotografii więc przynudzać będę jeszcze baaaardzo długo... :) Zapraszam!
Dobra, wiem że sporo osób tak dziś robi, ale klasycznie świecących też nie jest mało a nikt ich nie krytykuje. Myślę, że problemem większości odbiorców i twórców dziś jest pogląd, że coś ma szanse być dobre tylko wtedy kiedy jest ładne.
Niesmak...
Dałbys już spokój! Nie obniżaj lotów.
świadomy fotoamator
Jest w tych zdjęciach coś z Davida LaChapelle, tyle, że te są przypadkowe. To być może ich zaleta.
Tymczasem prym w fotografii które podnoszą mi ciśnienie niewątpliwie wnoszą blogi które traktują o fotografii ulicznej (przypadkowej;)
Rzeczy które czasami tam znajduję stawiają mi włosy na rękach ot tak. Pomijam alkosa który już dawno zrobił na mnie wrażenie i warto dla tych 10% zdjęć zajrzeć na jego bloga. Jak wiadomo na takich blogach ludzie zamieszczają zdjęcia codziennie i to się na prawdę liczy i przynosi niejednokrotnie niezwykłe efekty. Takie fotografowanie przy łikendzie to nie dla nich;D
Wracając do Kuby Dąbrowskiego, to w ogóle czemu Iczek wspomniałeś o jego niewydarzonej fotografii??? Jaki miałeś w tym cel???
Pozdrawiam
...Iczek to straszny prowokator
Sasza zwłaszcza...
Pytasz czemu wspomniałem. Wyjaśniłem top chyba, ale jeszcze raz:
Założyłem, że
- ludzie odwiedzający mój blog mają zbliżoną estetykę
Założyłem, że
- poruszacie się w podobnej, co ja części Internetu
Wiem, że
- są inne miejsca/fotografie, których ja nie cierpię, nie lubię, nie rozumiem
Pomyślałem,że
- warto je pokazać, bo może ja tylko nie rozumiem ich, a Wy pomozecie je pojąć.
Nie wziąłem pod uwage jednej rzeczy... wiele komentarzy jest bardzo kategorycznych i mam wrażenie, że obrażają autora (akurat teraz Kube). Tego nie chciałem...
Że czyjaś fotografia jest chłamem potrafię powiedzieć tylko 3-4 osobom i to po dobrym winie.
Proszę Was... nie odczytajcie tego cyklu jako pola do znęcania się nad czyimiś pracami...
Ja chce pokazać fotografię inną niż mi bliską...
Proszę o wyważone słowa...
Dzieki :)
No i spójnie wychylając kolejny kieliszek stwierdziliśmy, ze gówno prawda.
Nie istnieje coś takiego jak przypadkowa fotografia !!!!, bo obraz nie powstaje we wnętrzu aparatu, ale w naszej głowie. Wiec już samo uniesienie puszki do oka jest czynnością świadoma... mamy w głowie coś, co chcemy zatrzymać. Tutaj nie ma miejsca na przypadkowość :)
Proste...
Sam oberwałeś od Saszy... i po co tak rozpoczynać poniedziałek. Lepiej napisz na blogu jak udało się otwarcie Twojego nowego studia. Niebawem, kiedy przejdziesz na strone profesjonalistów, Twój blog ulegnie zmianie, a Ty nabierzesz więcej pokory (wody w usta).
Niewinny post, mający na celu pokazanie innej fotografii (niż Iczkowi bliskiej) a tu już tyle nienawiści... (do Iczka lub do Kuby)
Ech!
Odnoszę wrażenie, ze takie wpisy to osobiste wycieczki - jak mówi sam tytuł - fotografowie nielubiani... zaskakujesz Iczek jak najbardziej niepozytywnie.
Jednak wracając do zdjęć, Kuba ma kilka perełek które z przyjemnością zobaczyłbym w wielkim formacie u siebie na ścianie :]
Kuba, piszesz że kilka perełek byś zobaczył w wielkim formacie? Ja chciałbym zobaczyć choćby jpg 800x600 bez kompresji 90%.
Tak beznadziejne zdjęcia pod względem jakości w portfolio ma tylko R. Milach jeszcze. Brawo dla naszych zdolnych profesjonalistów.
oceniając po tym co ma na swojej stronie - tak, uznałbym to za chłam, nie nawidzę jak ktoś kompresuje obrazki 640px i mniejsze tak mocno, że ledwo cokolwiek widać.
Przeczytaj uważnie co napisałem w tym poście i nie mów mi, że coś sugeruje tytułem, bo wyjaśniłem założenia... już po dwakroć zresztą :)
Tytuł ma swoje życie i ma swoje zadanie, ale treść pozostaje najważniejsza.
Napisałem, ze SZANUJE prace innych. Nie mogę jednak odpowiadać za wszystkie ostre i bezpardonowe ataki na Kubę...
Poza tym myślałem że rozmawiamy o fotografii a nie technikaliach. Dziwne, że nie widzisz różnicy... bo prace Milacha czy Dąbrowskiego to właśnie fotografia, a nie piękne obrazki i megapiksele.
Pawele - wyczuwam nutę złośliwości cechującą ludzi inteligentnych... :)
Nie zmuszaj mnie więc do wyciągania argumentów, którymi bym obraził Twą inteligencję.
Nie zrzucaj na mnie winy tylko za to, że wyraziłem swoją opinię publicznie o czyichś zdjęciach.
No i muszę użyć jednak tego argumentu (sorry) - jeśli ktoś staje się "osobą publiczną" i pokazuje swoje prace gremium nieograniczonemu, musi wiedzieć, że znajdą się tacy, co im nie podejdzie jego twórczość. Oczywista oczywistość.
Pawle - gdybyś spotykał się jedynie z oznakami uwielbienia dla Twoich prac, chyba byś się sam zastrzelił po roku... i stał w miejscu artystycznie.
Kuba - świetnie napisane. Właśnie tego szukam w wypowiedziach. Inteligencji i szacunku... Ty to tak widzisz i ok. Ale pewnie też rozumiesz tych, co liczą te piksele... :)
http://rafalmilach.blogspot.com/
Według mnie to bardzo dobrze iż zdjęcia te nie wszystkim się podobają, przynajmniej mamy temat do dyskusji.
Kuba - świetnie napisane. Właśnie tego szukam w wypowiedziach. Inteligencji i szacunku... Ty to tak widzisz i ok. Ale pewnie też rozumiesz tych, co liczą te piksele... :)
Zadziwiasz mnie Iczek, negatywnie na maksa. Kto jak kto ale ty powinieneś rozumieć, że fotografia musi byc PREZENTOWANA godnie. Nie jak szmatława wycinanka z rozkładówki z Faktu, ale jak FOTOGRAFIA. I tyle. Jakoś twoje skany z dużego formatu nie są w rozdzielczości 300px i kompresji maksymalnej.. dlaczego ? Może dlatego że masz odrobinę szacunku dla swoich dzieł jak i i ich odbiorców ?
O to mi chodziło, źle mnie oboje zrozumieliście.
tyłuł postu brzmiał ... "fotografowie nielubiani" i oto miałem do Ciebie żal. Nierozumiani ... to już zupełnie co innego. Mimo wszystko nie pojmuję dlaczego wywłujesz burzę, zwłaszcza, że daje to szanse do wypowiedzi osobom, jakby to ujać, z "małą świadomościa ekspozycyjną".
pozdrawiam
Czynię to niniejszym - tak, masz racje, jest to niedbalstwo i brak szacunku dla odbiorcy. Niezależnie jak bardzo zdjęcia są "życiowe" i chodzi w nich "wyłącznie" o idee, to jest granica lekceważenie i prezentacji. Tutaj jest fatalnie. Odczuwam dyskomfort oglądając tak podane zdjęcia, nawet jeśli nielubiane :)
Zresztą o prezentacji fotografii pisałem nie raz... :)
@Paweł - mam wrażenie, że się zagalopowujesz w tych ocenach innych. Rozumiem, że Twoja "świadomość ekspozycyjna" jest wyższa od innych, ale akurat nie jest to dla mnie argument, aby nie mogły wypowiadać się tutaj osoby określane tak przez Ciebie...
Napisałem przecież, że pod wpływem m.in. Twoich uwag co do tytułu, postanowiłem go zmienić aby był mniej wartościujący...
Pawle, zaintrygował mnie ten cudzysłów, co to znaczy "mała świadomość ekspozycyjna"??
Każdy kolejny reply będę usuwał...chłopaki ... proszę ! :)
Marcin - Aha! W takim wypadku "przypadkowy" to chyba złe słowo... już lepiej chyba w kierunku "niearanżowanego"... "przy okazji"..."the real thing"... ;-)