Wzorem Amerykanów...


Ponieważ mówi się (it's said), że Amerykanie przodują we wszystkim więc i ja idąc w ślady fotografów zza oceanu, robię swoje miasto. I jak... czy wpisuję się lepiej w postulat BW Rudolfa...?:)









Gdańsk, 2008



Komentarze

witek pisze…
Fajnie, już bałem się, że rzuciłeś mikrofilm w kąt.
Anonimowy pisze…
Macie tam w Gdańsku ogólnodostępne gniazdka elektryczne na skrzyżowaniach?!?
iczek pisze…
Tak. To pomysł rządzącego niepodzielnie od 10 lat prezydenta Adamowicz (PO), który zelektryzował mieszkańców w sensie dosłownym organizując koncert swego jubileuszu jedynowładztwa w zeszłym tygodniu za pieniądze spółki, która również od 10 lat (zbieg okoliczności) ma wyłączność na sprzedaż wody w Gdańsku :)
Anonimowy pisze…
Ej, przeciez w ostatniej chwili zrezygnowal z tego sponsoringu :-)
iczek pisze…
Yhm... :) Jak GW go wypunktowała... tylko, ze przelewy cholera trzeba bylo cofnąc :)
fotografuje "uliczny Gdansk na kwasno" od 94... 14 lat jeden temat :)
powodzenia
Anonimowy pisze…
Czy na trzecim zdjęciu to jest cień osoby grającej na skrzypcach?
gawroński pisze…
jestem fanem drugiego zdjęcia, jest cudowne. :)

Popularne posty z tego bloga

Powrót

Czar - czy tylko ułuda....?

Fotografowie nierozumiani*.... Kuba Dąbrowski