Od lat męczy mnie coś. To coś, ukrywa się pod słowem: wykorzystywanie. A dokładniej - czy artysta ma prawo wykorzystywać innych ludzi i ich ułomności do osiągnięcia jakiegoś celu mniej lub bardziej artystycznego. By zaspokoić swoje ego!? Kurcze fundamentalne pytanie, które rodzi się za każdym razem gdy widzę banalny portrecik jakiegoś ćpuna pod dworcem lub pijaka lub słynne już zwycięskie zdjęcia narkomanki z WPP kilka lat temu. Tym razem poruszył mnie (negatywnie) materiał omawiany na SO autorstwa Oiko Petersena, pt.: "DOWNTOWN Collection ", w którym gość przebrał ludzi chorych na Zespół Downa w śmieszne stroje i ustawił ich w śmiesznych pozach. Jednocześnie czytając uzasadnienie autora krew mnie zalewa: "W obiegowej opinii zespół Downa kojarzy się z nieszczęściem i smutkiem, jednak w rzeczywistości może być całkiem inaczej. Jeżeli tylko nie będziemy patrzyli na osoby z zespołem Downa przez pryzmat naszej normalności szybko okaże się, że zespół Downa wcale nie musi być...
Komentarze
tylko ten technologiczny przedpis mi nie lezy. wiecej o ludziach/Fotografii/tobie, albo w ogole...
(spodziewales sie, co? :-P)
Nadrabiam więc dla potomnych... niech mają :)
Ja tam lobię ramki, opis techniczny tez się przydaję.
Ile czasu zajmuje ci przeciętnie rozstawienie się ze sprzętem i wykonanie foty?
(a naprawdę to po prostu nie mam pojęcia co to za logo i negatyw na skanerze źle położyłem :)
Średni czas...!? Hmm.... Wydaje mi się, że [rK] odpowiedziałby najlepiej, bo uważa, że robię zdjęcia ZA SZYBKO... Jeśli w ogóle można robić za szybko zdjęcia taką krową :)
Ja liczę jakieś 10 minut na ulicy. Do 15 minut nad morzem - wieje strasznie :)
Yhy
> tylko ten technologiczny przedpis mi nie lezy
Poza tym, że dwa razy wspomniałeś "4x5cala" :D to wcale tak technologicznie nie jest, o odbitce i tak pisze się, a że tu materiał negatywowy i odbitka w jednym stali domu..
Nie lubie korony nosić może :)
@anonimowy - ciągle się o coś pytam...
Dzieki :)