Oj, oj - zanosi się na deszcz....


...tak wołał Krzyś na prośbę Puchatka, aby tego drugiego nie pożądliły pszczoły kiedy wyjadał im miód.

A ja tak krzyczę, bo deszcz łez radości ze mnie płynie gdy oglądam takie portrety jak autorstwa Sean Kernan'a. No i OCZYWIŚCIE robione te portrety są na... Polaroid 55 :)

Mniód Panie, mniód... :)



Komentarze

Anonimowy pisze…
Nie wiem, czy nie wolałbym, żeby te zdjęcia nie były poskładane, ale i tak robi wrażenie!

Tonalność z tego materiału jest dla mnie po prostu niesamowita ;]

Popularne posty z tego bloga

Powrót

Czar - czy tylko ułuda....?

Fotografowie nierozumiani*.... Kuba Dąbrowski