Posty

Wyświetlanie postów z lipiec, 2008

100mln, 200mln, 300mln...

Obraz
Czy jest jakaś granica? Czy uda się osiągnąć taki poziom, którego przekroczenie będzie już tylko zauważalne w zaciszu laboratorium, z wykorzystaniem jakiś magicznych urządzeń mierzących jakość obrazu z matrycy 300mln pikseli, dostępnej na rynku w formie aparatu za 1500usd z przesuwem filmu 30kl./s? Jakoś tak drżę, jak widzę mojego syna, który mając niespełna 3,5 roku, klepie w laptopie ikonkę Firefoxa i następnie rozwija Zakładki szukając po lewej stronie ekranu żółtego trójkącika oznaczającego BBC for children. Potem spokojnie przechodzi kolejne etapy aby dostać się do ulubionego Boba Budowniczego i wygrać wyścig/sztafetę. Ten pęd mnie onieśmiela. Tak w fotografii, jak i w życiu. A że nierozłączne to dla mnie sfery - więc staram się coraz bardziej zwalniać. Wymyślam rzeczy i celebruje sprawy, które jeszcze parę lat temu nie były dla mnie tak ważne. Zdjęcia robię powoli. Smakuje te same miejsca po kilka razy w tygodniu. Kadruję tę samą ławkę z trzech, czterech pozycji i rozmawiam z syn...

Sztuczki ze sztucznym...

Obraz
- Ja nie uznaję światła sztucznego. Wspomagania rzeczywistości dodatkowymi zabiegami oświetleniowymi, uważam zawsze za pogarszanie już zastanej przestrzeni świetlnej. Zdanie tej treści wypowiedział mój znajomy na kilka dni przed zakupem przeze mnie świateł studyjnych. Ręka mi zawisła nad klawiszem enter, bo już miałem kliknąć realizację przelewu za lampy, gdy przypomniałem sobie te słowa. Pomyślmy przez chwilę... Światło zastane/naturalne jest sytuacją idealną dla oddania atmosfery i klimatu, a przede wszystkim rzeczywistości danej sceny. Naturalne oświetlenie jest jednak często także utrudnieniem. Kontrast związany z siłą światła nie pozwala na rejestrację tego, co czasami chcemy. A jednak są fotografowie, którzy za chińskiego boga (Chiny są teraz popularne) nie dadzą namówić się na zastosowanie chociażby blendy, bo to psuje efekt. Robią to nawet kosztem jakości i poprawności technicznej. Swoją drogą - co to jest poprawność. Teraz to aż strach być poprawnym, bo zaraz wyrzucą Ci, że n...

Ach...

Obraz
Przytulająca się para Gdynia, 2008

Gdańsk

Obraz
Mężczyzna z założonymi rękami Gdańsk, 2008

Krótki wpis...

. . Rzeczywiście to będzie bardzo krótki wpis :) Czy ktoś może mi odpowiedzieć, dlaczego to nazywa się: Szkoła Mistrzów Fotografii? http://wyborcza.pl/0,91507.html Za chińskiego boga nie mogę się domyśleć...? I jaka idea przyświeca temu tworowi...?

Prezentuj się...

Obraz
- No i jak Piotr, podobają ci się zdjęcia? - Ramka passepartout jest krzywo przycięta, nierówno obrazki spasowane - nie widać ramek wszędzie na drukach... - Ale ja się pytam o zdjęcie, nie o ramki! - Ale ja widzę od razu te błędy i co mam począć? Po prostu skupiam się na odbiorze całości... - To się skup na odbiorze treści... - Nie umiem już teraz... Blachy wydawały się w porządku. Tapicerka zadbana, w środku nie było palone. Opony widać, że nówki. Spasowanie szczelin dokładne i nic nie wskazywało, że auto było bite. Można powiedzieć, że jak na 4 latka wyglądało idealnie. Jak nowe. Przebieg 40.000 świadczył, że stojąca przede mną, około 50-letnia właścicielka raczej woziła nim zakupy na przednim siedzeniu. - No i jak? - Wygląda ok, myślę, że się dogadamy... - auto już w myślach było moje. - Piotr, jak Twoje auto się sprawuje? - Kolega od ocenianych zdjęć spotkał mnie kilka miesięcy później. - Nie chcę o tym mówić! - O, co jest? - Samochód okazał się pudełkiem pełnym zepsutych czekolad...

Jest spoko, jest spoko...

Obraz
Chłopcy idący ulicą Gdańsk, lipiec 2008 .. więc o co Ci chodzi? Tymi słowami, można powitać żonę wracając z nocnej nasiadówki w gronie "widzących inaczej" - czyli fotografów. Można też tymi słowami, podsumować wystawę kolegi, który pyta dlaczego przyszli tylko znajomi i rodzina. Można wreszcie zastanawiać się nad swoją drogą fotograficzną... i to właśnie mnie trafiło. No bo niby jest super. Niby ta fotografia spełnia i zaspakaja ludzkie dążenia twórcze, bez których praca stałaby się jedynym celem życia, a jednak czuję niedosyt. Chyba to jest niedosyt, który trawi trzewia wszystkim chcącym przekazać swoje "twórcze JA". Takie to oklepane, że sam zaczynam się zastanawiać, czy mając trzy krzyżyki na karku nie powinienem już dawno wytrzepać spod łepetyny takie maluczkie myśli. Ale one tam są i nie na to nie poradzę. Jak zaspokoić więc swoje twórcze JA? Metody..?: - wystawić coś na plfoto i czekać... - założyć bloga i sprawdzać codziennie Analytics... - komentować cudze z...

Phone 2...

Obraz
Kobieta rozmawiająca przez telefon Sopot, 2008

Phone...

Obraz
To, że telefony komórkowe zmieniły nasze życie jest truizmem. To, że miliony zdjęć ludzi rozmawiających przez telefon zalewają wszelkie galerie też jest oczywiste. Ale za to najmniej zrozumiałe dla mnie jest to, że nadal korci mnie fotografowanie rozmawiających przez komórki ludzi i za każdym razem użytkownicy mobilów potrafią mnie zaskoczyć inwencją w sposobie rozmawiania. Kobieta rozmawiająca przez telefon Sopot, lato 2008
Obraz
Balon i przeskakująca kobieta Sopot, lato 2008
Obraz
Mężczyzna siedzący na krześle Sopot, czerwiec 2008

Target Ferbera...

Wierzycie w przeznaczenie? A w przeznaczenie fotograficzne? Ja wierzę, a dowody same pchają się w ręce. Grupa trochę roztrzepanych wariatów postanowiła COŚ zrobić. Niezbyt im to wychodziło, bo wiecie... praca, czas, pieniądze, czas, praca, dom, dzieci, rodzina ... te same tłumaczenia co zwykle. Ale bardzo chcieli. Czas mijał. Czas wręcz uciekał. I kiedy już skrzydła podcięte zwisały aż do ziemi, pojawiło się.... przeznaczenie. Impuls, ktoś, coś, co wepchnęło pod upadłe kończyny trochę wiatru, świeżego powietrza. I pomysł z martwych powstał. Rozwija się. Fotograficznie naświetla się już negatyw - gdyby to porównać do procesu powstawania zdjęcia. Miejmy nadzieję, że uda się go wywołać...:) W każdym razie znowu jestem pełen fotograficznej energii po spotkaniu z Bratnimi Duszami. Kurcze, te pomysły, te projekty i cykle, które nie wiedzieć czemu najczęściej mają największą siłę przy kuflu piwa, czy latte cynamonowym :) Ale dzieje się. Power w żyłach taki, że człowiek aż chce za aparat łapać...

Marcin Stawiarz i jego "ND-Magazine"

Obraz
screen: ND-Magazine Niespodzianką dla mnie było znalezienie tej strony?! Oto Marcin, którego prace jednym zawsze się podobają, a inni regularnie zarzucają mu zbyt "głęboką" manipulacje stworzył swoje nowe miejsce w Internecie. Tym razem nie galerię, ale magazyn fotograficzny, skupiający jak widzę na wstępie bratnie dusze stylistyczne. W każdym razie, mam nadzieję, że projekt przetrzyma próbę czasu i będzie często uaktualniany i gromadnie odwiedzany. Do czego Was, moi drodzy odwiedzający zapraszam. http://www.nd-magazine.com/

Ilford will not be producing Polaroid film.. :(

Koledzy z grupy "Polaroid 55" z Flickr wysłali list do Ilforda w sprawie możliwego kontynuowania produkcji materiałów Polaroid. Wcześniejsze zapowiedzi sugerowały, że taka kontynuacja byłaby możliwa. Niestety, już wiemy, że nie. Poniżej fragment listu z firmy 'HARMAN Technology Limited', która jest właścicielem marki Ilford oraz link do całego listu. Ech.... :(:( ~~~~ HARMAN’s Chairman, Howard Hopwood said: “The processes involved in the manufacture and assembly of professional instant sheet film products are very demanding and it would require substantial investment to re-establish them at HARMAN technology’s site in Cheshire, England. When compared with current and projected sales for the products, it was clear that such an investment could not be justified” ~~~~ http://www.flickr.com/groups/polaroid55

Piekło - niebo...

Obraz
Rozmawiający mężczyźni Gdańsk, lipiec 2008

14...

Obraz

Obraz utajony...

Obraz
Najpierw sprawdził magazynek. Wszystko było na swoim miejscu. Zamknięty, szczelny, jak dotychczas nigdy go nie zawiódł. Potem szkło... wszystko czyste, dekiel zdjęty - upewnił się dotykając koszuli na piersi, gdzie w kieszeni zawsze nosi dekielek po zdjęciu. Zresztą, to byłoby nielogiczne, bo ma lustrzankę i gdyby nie zdjął dekla, to nie widziałby żadnego obrazu. A przecież - widzi go! Obraz jest w wizjerze. No to jeszcze raz. Otwarcie kominka, pochylenie się, obraz pojawia się jak zaczarowany. Pięknie, ostro, precyzyjnie w mocnym punkcie. Pomiar z głowy na negatyw więc ewentualna pomyłka o działkę nie ma znaczenia większego. Głowa uniesiona znad aparatu i... nic...! Obrazu nie ma?! Znów spojrzenie w dół - obraz jest. Głowa w górę - nie ma ! Gorąco. Pot znalazł już drogę między mięśniami kręgosłupa i pomyka w dół, między łopatki. Na zmianę zimno i ciepło. - Czy ja zwariowałem? - natrętna myśl wiruje coraz szybciej. Było trochę stresów w pracy, ale bez przesady. Jeszcze raz... w dół - ...

Trochę...

Obraz
... kobiety na wieczór. ..

Album dla Gdańska 2008 - konkurs

Krótko: Organizator - Muzeum Narodowe w Gdańsku - Gdańska Galeria Fotografii, Centrum Sztuki Współczesnej "Łaźnia" Temat- jest to pierwszy z planowanej serii dorocznych konkursów fotograficznych organizowanych w Gdańsku przed EURO 2012. W roku 2012 planujemy wydanie albumu i wystawę prac wybranych z czterech edycji konkursu, eksponowaną podczas mistrzostw. Celem konkursu jest zgromadzenie fotografii, które będą współczesnym spojrzeniem artysty na Gdańsk w najszerszym tego słowa znaczeniu oraz popularyzacja Gdańska jako miasta od kilkuset lat inspirującego artystów, architektów i naukowców. Długo: TUTAJ

Camera Obscura - gdańskie wakacje...

Obraz
Wszystkim, którzy mają blisko, ale też tym, co mają daleko zalecam odwiedzenie Gdańska podczas Fety za rok. Skończyła się właśnie kolejna edycja tego festiwalu Teatrów Ulicznych. Pod kątem fotograficznym jest to chyba najbardziej fotogeniczna impreza plenerowa w ciągu roku. Same postacie i charakter tych performansów ulicznych są tak kolorowe i niecodzienne, że wystarczy jedynie skadrować umiejętnie i już 8 pkt. na plfoto :) Naprawdę ciekawy pomysł mieli w tym roku węgierscy artyści. Na Placu Kobzdeja, niedaleko pomnika Jana III Sobieskiego postawili namiot pod nazwą Camera Obscura. Grupa artystów wykorzystuje podstawowe techniki fotograficzne do zaciekawienia widzów i wychodzi im to świetnie. Bo kto nie chciałby zamknąć się w namiocie i obserwować świat na zewnątrz wślizgujący się na ścianę namiotu przez małą dziurkę..?! :) Klasyczna camera obscura działa niezależnie od pogody. Naprawdę warto! Poza tym, można zrobić sobie zdjęcie aparatem otworkowym 8x10 cala, patrzeć jak wywołuje si...

Meyerowitz w Gdańsku...

Obraz
PS Tym, którym serce drgnęło nadzieją spotkania go... słowa przeprosin za "okrutny żarcik" :)

Względność rzeczy...

Obraz
Prysznic na plaży Jelitkowo, lipiec 2008 Mężczyzna sięgający po wodę Jelitkowo, lipiec 2008

Dotknąłem fotografii... suplement

Obraz
Obiecane zakończenie postu "Dotknąć niedotykalnego..." : Mężczyzna ze zdjęciem Gdańsk-Osiek, lipiec 2008 ...crop Ech... pamiątka.

Okopy techniki, barykady artyzmu

Obraz
"Artyści", dla których pudełko od zapałek wystarcza do zrobienia wspaniałego zdjęcia, a czasami nawet kartka papieru przyłożona do oka - stoją po tej stronie barykady, nad którą powiewa sztandar z przekreślonym śrubokrętem. Technika nieważna. Ważny pomysł. Artystyczny zamysł i dusza artysty. Środek wiodący do celu nie może ograniczać. To tezy anty-techników. Po drugiej stronie okopali się szeregowcy strzegący jak Świętego Graala - wartości związanych ściśle z rozwojem techniki, a co za tym idzie na ich flagach łopocze wyniośle tranzystor w żółtym kółku. To ich znak drogowy, a lansowane wartości to: technika pomoże zrobić Ci lepsze zdjęcia. Zaawansowana technologia ograniczy błędy i tym samym minimalizuje ryzyko wpadki przy wartościowych projektach. Na dodatek, jesteś na czasie i masz wgląd we wszystkie wspomagacze softowe. Wojenka trwa. Jest pytanie czy między okopami i barykadami uda się wygospodarować przestrzeń ziemi niczyjej...? Dla tych, którzy nie chcą zaciągać się do w...

I've always hated specialisation...

Obraz
Na kanwie jednego z ostatnich postów, pod którym dowiedziałem się, że ilość i częstość zmian posiadanego sprzętu, a co za tym idzie i zmian w podejściu do fotografii, jest zdaniem wielu błędem, a nawet niedojrzałością fotograficzną - postanowiłem ogłosić mini manifest. Swój własny. Co było zapalnikiem, iskrą...? Oto, po przejrzeniu stukrotnym pewnego albumu, zacząłem czytać wstęp omawiający dzieje i losy autora oraz jego podejście do pasji fotograficznej. I znalazłem tam zdanie, które jak ulał pasuje do mnie. Nie wiem ile czasu trzeba każdemu z nas by udało się w jednej sekwencji słów, w jednej wypowiedzianej frazie zawrzeć to, co tkwi gdzieś "under the skin". Czasami jesteśmy na tyle świadomi, że umiemy to określić sami, a czasami pomagają nam inni - Mistrzowie, jak powiedziałby Rudolf zapewne. To, że fotografia jest dla mnie prawdziwym życiem, tym obok pracy zawodowej, obok godzin spędzanych w hipermarketach, obok dentysty, obok rodziny nawet - chyba udało mi się już Wam p...

Drogi Darku,

... Pisze do Ciebie te kilka słów, nadal mając w pamięci nasze spotkanie i Twoje słowa na temat tego czym jest fotografia dla Ciebie i co chciałbyś zrobić w fotografii. Przyznam, że mam poczucie iż wtedy zachowałem się bardzo ignorancko, żeby nie powiedzieć arogancko w stosunku do Ciebie i treści, które starałeś mi się przekazać. Niech pewnym usprawiedliwieniem będzie fakt, że wpędzony w tryby codziennego realizmu zaczynam pomału gubić się w tym, co naprawdę jest ważne i dla czego i dla kogo warto żyć na tym łez padole. Pamiętam Przyjacielu, że Twoje słowa uderzyły mnie prawie tak samo, jak moje własne wykrzykiwane w młodzieńczym buncie manifesty szkolne. Te pierwsze świadome porywy ideałów, za które warto walczyć i warto pielęgnować. Fotograficzne drogi każdego z nas trochę się rozeszły i zaczyna do mnie docierać, że idealizowanie fotografii, którego byłem świadkiem w czasie tamtego spotkania było jak najbardziej na miejscu, a moje ironiczne docinki stanowiły jedynie żałosną próbę zat...

Polecane... Jose Miguel Ferreira

Obraz
fot.:Jose Miguel Ferreira Tematem poszukiwań była platinum/palladium/ Bardzo ciekawy artysta. Polecam stronę AUTORA . Oczywiście mnie najbardziej urzekły te panoramiczne serie Addis.

Sobota.... znowu Panie Dzień Ślubów

Obraz
... ech. Czy oni wszyscy wiedzą co czynią ?:)... Zaplecze ślubów - to może być ciekawy "cykl"... :)

AGD....

Niektórzy powiedzą, że iczek znowu wymyśla... ale przeczytajcie. Jeszcze gorący temat.... Postanowiłem wypróbować zakładanie shitek do kasety 4x5. Instrukcja od kolegi więc teoretycznie jestem przygotowany. Wyjmuje kasety, łazienka, ciemność, otwieram pudełko. Na desce rozłożone kasety czekają na zasilenie emulsją światłoczułą. Pod palcem wskazującym prawej reki wyczuwam nacięcia na błonie i jak mnie uczono "twarzą do siebie" wsuwam pod prowadnice film. Wcześniej odsunięty szyberek wędruje na swoje miejsce i pierwszy ładunek siedzi. Rozkładam pozostałe shitki na podłodze i nagle... JASNE ŻÓŁTE ŚWIATŁO wlewa się do łazienki. Błysk umysłu. Łapie shitki, wpycham pod koszulkę. W mgnieniu oka cały jestem mokry (niesamowite jak ciało szybko reaguje na stres). Świadomość dopiero po sekundzie, dwóch wyzwala impuls, że i tak już za późno. Że się zepsuło...! Dziewięć shitek zaświetlonych. No, ale moment. Przecież Lepszej Połowy nie ma, Młody śpi, sąsiadka nie przychodzi już dawno (zres...

Jestem pozytywowcem...

Obraz
Najważniejsze! - kadrów ocenianie. Jak to robicie? Oto jest pytanie. Po wykonaniu pierwszych od chyba 10 lat trixów w łazience, przy zwisających przy oknach taśmach kilku filmów zacząłem się zastanawiać jak ja teraz sprawdzę, który z tych kadrów jest dobry i warto go zeskanować. Jednak ocena klatki 6x6 jest zdecydowanie łatwiejsza. I mniej ich i przede wszystkim większe one. Wziąwszy w ręce jedną rolkę jąłem przez okno, między gałęziami drzew włażących mi w niebo, sprawdzać co też tam "Pan Bóg Fotografów" pozwolił mi w Swej Opatrzności zarejestrować... Przeciągnałem między palcami 36 klatek i ... westchnienie wydobyło się z piersi mej niewątłej (wręcz coraz bardziej marynarskiej). Ciężko... Duszno... Okno otworzyć zmuszony, pomyślałem, że problemem jest to iż jestem pozytywowcem . Znaczy, że potrafie patrzeć na zdjęcia prawie wyłącznie w pozytywowym obrazie. Szczególnie tak małe...! Zaraz przypomniałem sobie wspominaną podczas naszych trojmiejskich spotkań scenę z filmu ...

Fotograf snów na TVP Kultura

Ryszard Horowitz - fotograf snów Taki tytuł nosić będzie program o tym fotografie, który wyemituje TVP Kultura 15 lipca (wtorek) o godz. 11:30. Myślę, że warto i że trzeba... to nagrać jakoś :)

Wakacyjny odpoczynek fotograficzny...

Czasami trzeba zapomnieć nawet o swojej pasji. Zresetować się czy jak tam kto woli, wyzerować licznik. Przyznam szczerze, że ja akurat nie lubię takich zerowań. Nie czuje po prostu, że są one mi potrzebne i że pomagają mi nabrać sił i pomysłów do nowych zdjęć. Ja tam zdecydowanie wolę pozostawać na fali, w "speedzie". Tak jest i tym razem. Wakacji czas i dziecko w końcu ma szanse zobaczyć jak tata wygląda przez 24h/dobę. Na wszelki wypadek, aby uniknąć spojrzeń z wyrzutem skierowanych przez żonę, nie brałem aparatu. Chyba wyszło mi to na dobrze, bo rodzi się pewien dystans. Taka amputacja mała reki, do której codziennie przywiązany jest aparat lub wisi torba na ramieniu. Teraz tego nie ma i okazuje się, że można też żyć...! Niemniej nie mija pół dnia, gdy już szukam ręką gdzieś pod nogami torby i aparatu na szyi. Jakiś magiczny dzwonek w głowie brzęczy natarczywie i przypomina: - "weź pigułkę, weź pigułkę"! Pigułkę z rolki filmu i kadrowania. I tak się cholera człow...

Lunapark is here...

Obraz
Przyjechał, nahałasował, dziećmi zakręcił i odjechał...

Dotknąć niedotykalnego...

Obraz
Dzisiaj dotknąłem niedotykalnego. Może to nie był pierwszy raz, ale za to chyba najmilszy. Zaczęło się jak zwykle, od spaceru z aparatem. Rybaki - zapomniana dzielnica Gdańska leżąca na Starym Mieście. Tutaj drobna uwaga... Gdańsk (jakoś tak wyjątkowo) dzieli się na Stare Miasto i Główne Miasto. Wbrew logice, najbardziej znana część Gdańska (Długa, Neptun, Zbrojownia itp) znajdują się na Głównym Mieście, zaś Stare Miasto obejmuje tereny na zachód od Podwala Staromiejskiego. Na ulicy Stare Domki jest fryzjer. Znajduje się on na rogu budynku i posiada charakterystyczny szyld, ulubiony obiekt fotografii wielu kolegów. No i ja dzisiaj też zechciałem zasilić swoje zasoby. Pełne słońce, Trix w kasecie, cienie jak cholera, ale godzina czekania i słońce równo wali w ściany. Nagle... z zakłądu wychodzi jegomość z drewnianym krezesełkiem i idać przykładem swoich pobratymców po fachu z rejonu morza Sródziemnego siada dokładnie na przeciw swojego zakładu, po drugiej stronie ulicy. Czy można chciec...

Pojedynczo czy seriami...

Obraz
Hasselblad Xpan, wrzesień 2005, Jelitkowo Urlopu dzień wtóry, a ja odkrywam właśnie, że od wielu lat nie byłem nad morzem jako turysta czy też tłusty mors smażący się na piachu. Ale, że nie cierpię opalać się na plaży więc wytrwale eksploruje znane miejsca, które na przestrzeni paru lat zmieniły się tak bardzo, że ich nie poznaje! Bawię się w obserwatora ludzi, którzy depczą ten sam piach, który ja znam od ponad 30 lat :) Staram się też robić zdjęcia, a ponieważ zasobnik mojego magazynku zmienił pojemność z 12 na 36 klatek więc z początku miałem poważny problem z kończeniem filmów. To się jednak szybko zmieniło... moje obawy okazały się płonne. Szybko sobie bowiem przypomniałem czasy cyfrówek i niekończące się karty pamięci. Pojawił się nowy problem/zagadnienie - pojedynczo robić czy seriami? Szczęściem, nie mam 8kl/s, ale zawsze jednak mogę trzymać spust i leci samo... I tak się zacząłem zastanawiać kiedy uzasadnione jest coś takiego... w sumie sportu nie robię, ale czasami ułamek sek...