Seksista fotografista...

Jak to jest Panowie z nami "fotografami"- czy jesteśmy seksitami?
Rymek na rano jest piękny :)
Oto dzieło, które powstało jakiś czas temu i tak sie przyglądam temu zdjęciu (misiu) i zacząłem wertować moje "uliczne" partytury (bo fotografia jest jak partytura przecież - można na niej grac wszystkimi kolorami wyobraźni) i zaczynam doszukiwać się w niej męskiego pierwiastka.
I to tego złego, a może lepiej pierwiastka (rodzaj męski), który mam zaszyty gdzieś pomiędzy cienką ścianką żyły a warstwą komórek. W każdym razie... na stałe tkwi to we mnie i nie da się wypłukać nawet dietą warzywną.
Więc.... analizując zdjęcia dochodzę do wniosku, że moje oczy widzą lepiej gdy widzą coś ładnego. Znaczy brzydkie też się czepia mojego wzroku i opstrykałem w życiu (jak każdy z Was) dziesiątki śmietników i pustych, brudnych, osikanych klatek, ale jak widzę ładne coś związane z płcią piękną to sie we mnie jakoś tak do strzału szykuje Hassy, co by zaraz uwiecznić te powiewające na wietrze sukienki i lśniące nogi w letnim słońcu.
I chyba całkiem mimowolnie większość obecnie uwięzionych w magazynku klatek zawiera naświetlone właśnie takie tematy.
Ten przykład u góry jest jednak już chyba oznaką jakiejś niewielkiej dewiacji, bo zaczynam do tego wpasowywać jakieś falliczne kształty, plamy...
Co jest?
Czy to lato!?
Rymek na rano jest piękny :)
Oto dzieło, które powstało jakiś czas temu i tak sie przyglądam temu zdjęciu (misiu) i zacząłem wertować moje "uliczne" partytury (bo fotografia jest jak partytura przecież - można na niej grac wszystkimi kolorami wyobraźni) i zaczynam doszukiwać się w niej męskiego pierwiastka.
I to tego złego, a może lepiej pierwiastka (rodzaj męski), który mam zaszyty gdzieś pomiędzy cienką ścianką żyły a warstwą komórek. W każdym razie... na stałe tkwi to we mnie i nie da się wypłukać nawet dietą warzywną.
Więc.... analizując zdjęcia dochodzę do wniosku, że moje oczy widzą lepiej gdy widzą coś ładnego. Znaczy brzydkie też się czepia mojego wzroku i opstrykałem w życiu (jak każdy z Was) dziesiątki śmietników i pustych, brudnych, osikanych klatek, ale jak widzę ładne coś związane z płcią piękną to sie we mnie jakoś tak do strzału szykuje Hassy, co by zaraz uwiecznić te powiewające na wietrze sukienki i lśniące nogi w letnim słońcu.
I chyba całkiem mimowolnie większość obecnie uwięzionych w magazynku klatek zawiera naświetlone właśnie takie tematy.
Ten przykład u góry jest jednak już chyba oznaką jakiejś niewielkiej dewiacji, bo zaczynam do tego wpasowywać jakieś falliczne kształty, plamy...
Co jest?
Czy to lato!?
Komentarze
Zwróc uwage na statystyki kolizji drogowych (stłuczki), latem ich liczba wcale nie maleje względem śliskiej zimy :)
Oj chłopy, chłopy...
Klasyczny przykład ;)
Na kierunku związanym z biologią, czy medycyną, komentarz do pytania "jaka część ciała może zwiększyć swój rozmiar 7 razy":
- Panom gratuluję poprawnej odpowiedzi, jaką jest "źrenica", a paniom gratuluję partnerów.
:)