Praga, Gdańsk - sukienki te same....

Kilka dni poza granicami spowodował, że brak telefonu satelitarnego uniemożliwił mi pisanie w samolocie :)
Ponieważ Praga okazała się w nocy dość trudna do fotografowania, to proponuje dalszy ciąg "letniego cyklu" sukienki. Poza tym, w Pradze widziałem dokładnie takie same sceny jak w Polszy... Tylko Ci Czesi wydają mi się jacyś tacy spokojniejsi. Może Rudolf miał jednak rację...?
Długo będę czekał na wywołanie 36 klatkowego trixa z Pragi. I tutaj uwidocznił się kolejny minus filmów 135... bo jak ileż trzeba robić zdjęć żeby skończyć film 36 klatkowy?.... Koszmar. W życiu tego nie zrobię.... :(
Ta fota jeszcze z Hassela....
Komentarze
@Paweł - racja, te karty to dopiero udreka... Ja zatrzymałem się w czasach gdy 1GB to było COŚ... oj jak to się wydaje dawno... a niby nie dawno.
Ja się już zdążyłem przyzwyczaić do 36 klatek, chociaż przyznaję, to bywa męczące... ;)