'Zorka Project' wkłada obcasy...
No niestety. Kibicuje dziewczynom odkąd stało się o nich głośno, a nawet wcześniej. Dwie Moniki - Bereżecka i Redzisz wkroczyły z impetem na scenę reportażu i eseju fotograficznego kilka lat temu już chyba. Złamały pewne tabu dotyczące reportażu, jego ingerencji w człowieka a jednoczesne wypracowały własną formę dla portretu, który dla mnie przestaje być tylko wystylizowaną pozą (nawet na golasa), ale staje się lustrem. Podobało mi się to. Bardzo.
Otwierając ostatni numer Wysokich Obcasów niestety zawiodłem się oczekując po kolejnej pracy duetu Monik tego samego co wcześniej.
Ja wiem. Zaraz ktoś zarzuci mi, że to jest materiał ilustracyjny, że taka forma dziennikarska narzuca ramy i ściąga cugle wyobraźni fotografa. To nie jest jednak dla mnie usprawiedliwienie.
Materiał "Dziedzictwo", który opowiada o rodzinach, w których wszyscy zajmują się tymi samymi dyscyplinami co pradziadowie, dziadowie i rodzice jest ilustrowany zdjęciami (kwadrat oczywiście) 'Zorki Project'. I są to zdjęcia słabe.
Są to zdjęcia bardzo słabe.
Bez polotu.
Bez pomysłu.
Czuję tak trochę przez skórę, że robiąc je, Moniki męczyły się strasznie. Starały się coś wycisnąć.
Może i miały jakiś przebłysk, ale siadło to wszystko.
Ot, postawione, posadzone dwie, trzy, cztery osoby i cyk.
Bardzo mnie zmartwiła ich decyzja o poddaniu się komercji. Coraz więcej ich w prasie, która ambitną się nie wydaje. Bardzo żałuje, że dziewczyny wkładają damskie obcasy... miękną.
Dziewczyny - trzymam kciuki za Wasz powrót do autorskich prac i projektów. Takie foty, to robi za wierszówkę pierwszy lepszy reporter GW.
Nie sprzedawajcie się w marnej formie za marne pieniądze...
FOTOGRAFIA - to jest ważne!
Komentarze
jesli żyjesz z fotografii to poddać się musisz tak czy owak. A ten materiał jest przynajmniej estetyczny w porównaniu do niektórych rzeczy które tam puszczają. Myślę, że przesadzasz.. marne pieniądze ? W DF płacą za kilka zdjęć 10-15 tysięcy, więc wydaje się że w WO nie powinno być wiele gorzej. Polska to nie nowy jork, 10-15 tysięcy za kilka prostych zdjęć to nie jest zła stawka. A nie reklamują proszku OMO żeby się miały czego wstydzić.
PS
Stwierdziłeś też, że : "mam wrażenie, ze zaczynasz bredzić" - wiec zakładam, że polemika byłaby odebrana jako przejaw majaczenia z mojej strony.
Zdumiewa mnie wszak, po co piszesz coś na blogu kogoś, kto bredzi, przejawia oszołomstwo i nudzi...?
Jeśli WO płacą tyle co sugeruje Oponent, to ja poproszę te dolną granicę 10tys i zrobię im to od ręki. Ot tak, na pstryknięcie palcami. Zapłacić za coś takiego 10tys to jakaś masakra. Choć nie takie już widziałem "dzieła", za które płacono jak za zboże.
Takie foty to ja robię na każdym spacerze i to z obcymi ludźmi i bez wielkiego koncernu mediowego za plecami :) i bez kuszenia ich materiałem w milionowym dzienniku.
No to teraz się zacznie... iczek zwariował. Uważa się za wielkiego fotografa... ;)
A co!
Powtarzam, takie zdjęcia robię po ciemku bez kadrowania!
Ps.
mięczak z Ciebie iczek, jak dziewczynka obrażony mała (tudzież chłopiec)
> mięczak z Ciebie
Ho, ho, ho!
Mamy tu i prawdziwego twardziela!
- dobra nie karmię.
Uwagi są prowokacyjne, liczylem, ze jak cos napiszesz to z jakimis argumentami... ale pisanie, ze zdjecia sa lepsze... chmmm to tak jak pisac, ze sie robi taki zdjecia na spacerze... :)
Chwala im za to, ze publikuja w WO!!?? Nie rozumiem!?
W fotogrtafi ważny jest talent, nie interesuja mnie całą reszta.. :)
Dlatego moge to napisac :)
U siebie :)