Pismo fotograficzne...
Niestety oczekiwany przeze mnie od tak dawna "Nowy Pozytyw" umarł chyba po numerze testowym śmiercią z niewydolności finansowej.
Szkoda, że Gudzowaty jednak nie zdecydował się tego wydawać... a może ktoś ma jakieś info jakie są losy tego chyba najbardziej ambitnego wydawnictwa...?
Poprzednia edycja była mniej lub bardziej udana, ale i tak była najlepsza na naszym żałosnym rynku foto-wydawniczym:(
Kiedyś Rudolf przedstawił fajną analizę tego czy opłaca się wydawać pismo o charakterze foto-ambitnym. Czyli nie o nowej lustrzance firmy na S, która jest lansowana wśród ZPAF, ale przede wszystkim o zdjęciach i zdolnych ludziach z Polski. Na dobrym papierze, a nie na jakimś zeszycie.
"Kwartalnik Fotografia" po śmierci Ireneusza Zjeżdżałki [iii] chce kontynuować jego dzieło, jak czytam w najnowszym numerze, ale nie jestem pewien czy to pismo nie odfrunęło zupełnie w niszowe rejony, które mogą zaciekawić jedynie 100 osób w Polsce (złośliwa przesada- sic!).
Wiem, że popularne stają się elektorniczne wersje takich gazet, słynne "Zaplecze" też jednak ucichło ostatnio...
Może warto wrócić i stworzyć jakąś grupę wsparcia i inicjatywę znalezieniea Wydawcy dla takiego pisma...? Czy jest szansa na znalezienie kogoś, kto uwierzy, że da się zarobić na tym?
A może po prostu się nie da...?
Komentarze
Koszty wydawnicze pism sprzedających na całym Świecie sa do udźwignięcia, pism w Polsce - nie.
Za 50 lat przetrwaja tylko pisma kolportowane w całej galaktyce ...
Nawet ZPAF jak wspominasz skupia sie na ilości pikseli, a nie na tym co jest fundamentem. Mam nadzieje, że rząd po zrobieniu porządków w PZPN zabierze sie za ZPAF ;-)