118km/h...
Tyle wskazuje czerwony wyświetlacz w wagonie IC do Warszawy. I z taką szybkością mknę znowu do tego nieciekawego miasta Warszawa, którego nie wiem czemu nie lubię?
Znowu dworzec o 20:00, znowu trasa do wynajętego i zimnego mieszkania. Ech... wolę robić zdjęcia.
I tak mi się podczas tej podróży przypomniało, że wiele osób realizowało "projekty drogi". Takie wiecie zdjęcia z podróży pociągiem, tramwajem, autobusem, koleją. Ale skupiali się na samym środku lokomocji. Na jego klimacie, zapachu, kolorach...
Wyciągnąłem więc telefon, bo to jedyne rejestrujący obraz urządzenie jakie w tej chwili mam w przedziale i ... no właśnie i ...? Żeby chociaż ten skurcz palca, o którym pisze Rudolf... ale nie... nic.
Więc tylko cyk... za okno.
Za możliwość wykonania zdjęcia i przesłania go do komputera i wystawienia na bloga dziękuje w kolejności dowolnej firmom:
- Nokia
- Toshiba
- Orange
- Adobe
... oraz technologiom:
- Bluetooth
- GPRS
:)
Znowu dworzec o 20:00, znowu trasa do wynajętego i zimnego mieszkania. Ech... wolę robić zdjęcia.
I tak mi się podczas tej podróży przypomniało, że wiele osób realizowało "projekty drogi". Takie wiecie zdjęcia z podróży pociągiem, tramwajem, autobusem, koleją. Ale skupiali się na samym środku lokomocji. Na jego klimacie, zapachu, kolorach...
Wyciągnąłem więc telefon, bo to jedyne rejestrujący obraz urządzenie jakie w tej chwili mam w przedziale i ... no właśnie i ...? Żeby chociaż ten skurcz palca, o którym pisze Rudolf... ale nie... nic.
Więc tylko cyk... za okno.
Gdzieś za Malborkiem. Żółto. 118km/h
Za możliwość wykonania zdjęcia i przesłania go do komputera i wystawienia na bloga dziękuje w kolejności dowolnej firmom:
- Nokia
- Toshiba
- Orange
- Adobe
... oraz technologiom:
- Bluetooth
- GPRS
:)
Komentarze
Z fotografią śpię, budzę się i zasypiam.
Fotografia bawi mnie, smuci i zdumiewa.
Fotografując odpoczywam, denerwuje się i śmieję,
cytat 2
Wyciągnąłem więc telefon, bo to jedyne rejestrujący obraz urządzenie jakie w tej chwili mam w przedziale
...
I kup sobie olympusa xa, albo jakiegoś minoxa :P
( http://onephoto.net/info.php3?id=175014 )
Maine propozicjone (naprawde dobrze przemyślane), to są prawdziwe cudeńka:
1) Jasne, rewelacyjnie dobre szkła:
Konica auto S3 38/1.8 (6el/4gr) 410g dł 115mm
Minolta Hi-Matic 7S II 40/1.7 (6el/4gr) 480g dł 115
Olympus 35 SP 42/1.7 (7el/5gr) 600g dł 129mm
2) Jasne, b.dobre szkła:
Yashica Electro 35 GSN 45/1.7 (6el/4gr) 750g dł 140mm
Yashica Electro 35 CC 35/1.8 (5el/4gr) 550g dł 120mm
Minolta Hi-Matic 9 45/1.7 (6el/5gr) 750g dł 136mm
Canonet QL 17 40/1.7 (6el/4gr) 620g dł 120mm
Canonet QL 19 45/1.9 (5el/4gr) 620g dł 120mm
Konica auto S 47/1.9 750g 138mm
3) Ultra kompakty z b. dobrym szkłem:
Rollei 35 S 40/2.8 (Sonnar) 325g dł 97mm (celownikowy)
Contax T 38mm/2.8 (Sonnar) 270g dł 98mm (drogi)
Voigtlander VF 101 40/2.8 450g dł 102mm
Contax T2 38/2.8 (Sonnar) 295g dł 119mm
Ricoh GR 28/2.8 -- wiadomo płaściutki
Do grupy 1) powinienem jeszcze dopisać:
Hexara AF (Hexanon), ale właśnie AF i nie trzyma się go komfortowo (gniecie się, trzeszczy, delikatny jakiś)
Contax T3 (Sonnar) też AF a taki słodki
Minikux (Summarit), AF :(
Z systemowych to Hexara RF i Leikę IIIc i IIIf i Contaxa IIa (przepraszam ale o systemach AF nie napiszę, bo nie znam, g2 czarny wygląda słodko ale nic więcej nie wiem)
A na dodatek z komentarzy zrobił się konkurs piękności aparatów..:):
Odpowiadam wszem i wobec, ze jak kupie to LEICA M6!! z dalmierzem 58. Koniec, kropka.
ale wspomniałem o miniluxie w ramach ciekawostki,
wszystkie aparaty z grup 1) 2) i 3) to pewniaki (następca miniluxa -- CM nie ma tego błędu, ale drogi jest, no i też AF)
proszę, no to jak na taki poziom wchodzimy to dlaczego nie MP?
- aż przetarłem oczy ze zdumienia, to chyba nie ten sam aparat, co na codzień go używam :D
to było kilka lat temu, sprzedawca umówił się ze mną w ZPAFie, cena była okazyjna (PLN 1500) szkło było cudną kopią summicrona 35 preASPH z dodatkową korekcją winiety (ruchomy element), pływające ramki itd.
Chyciłem za gumą okryty korpus (fajnie rozwiązane) i przestraszyłem się, widząc jak delikatna, aluminiowa obudowa celownika/AF wgniata się podczas tysiąca sytuacji, które niemal na co dzień spotykały mojego starego, Contaxa II, on zwyczajnie nie miał by szans na przetrwanie.
Może to moja wina, może przedwojenny, ciężki korpus Contaxa uśpił moją uwagę, konieczność uważania na latający wokół szyi aparat, obijający się o wszysko co napotka.
Chciałem zrobić krok w nowoczesność a skończyło się to pożegnaniem się z małym formatem na dobre (Contax szedł już na sprzedaż).
Mieszkanka Warszawy
Po drugie, trudno mowić o kompleksie, kiedy mieszka sie tu absolutnie z wyboru :)